EXCLUSIVE: wywiad z organizatorem Tsuru Japan Festival

Witam wszystkich bardzo serdecznie, dziś bardzo późno, ale przychodzę do Was z czymś zupełnie nowym, czymś, czego tu jeszcze nie było - dziś możecie przeczytać wywiad z organizatorem konwentu! Mam przyjemność przedstawić Wam wywiad z organizatorem konwentu, który bardzo sobie chwalę i na który z przyjemnością pojadę też w tym roku - Tsuru Japan Festival! Serdecznie zapraszam do zapoznania się z wywiadem! 
1. Witam Cię bardzo serdecznie i z góry chciałabym Ci bardzo podziękować, że zgodziłeś się na rozmowę – pozwól, że oddam Ci w całości pierwsze pytanie, proszę, opowiedz coś o sobie.

Jaruto: To ja dziękuje za chęć przeprowadzenia wywiadu ze mną.

Coś o sobie, hm. Nazywam się Jaromir Rakowski i jestem miłośnikiem kultury japońskiej. Od czterech lat organizuje konwenty na Górnym Śląsku a dokładnie w mieście Rybnik; swego czasu byłem także założycielem klubu miłośników Japonii Tsuru w tym mieście.
Przygodę z konwentami zacząłem w roku 2010 od imprezy pod nazwą BALCON. Od tamtego czasu oczarowany konwentami zacząłem jeździć na takie imprezy i tak odwiedziłem ponad 40 konwentów w latach 2010-2016; teraz już rzadziej jeżdżę na konwenty, ale cały czas śledzę wszystko co jest związane z polskimi i zagranicznymi imprezami takie zboczenie zawodowe XD

A poza tym lubię dobry film akcji, fantasy i oczywiście dobre anime oraz gry.
Tsuru Japan Festival
2. Na rozgrzewkę, chciałabym Cię spytać, skąd wziął się Twój przydomek „Jaruto”? Nie ukrywam, że trochę mnie to ciekawi.
Jaruto: Heh, po prostu kiedyś strasznie maniaczyłem anime Naruto, za czasów jak leciało jeszcze w TV POLSKIM i znajomi nadali mi tą ksywę. Połączenie mojego imienia Jaromir + Naruto i wyszło = Jaruto, tak się przyjęło, że już mało kto do mnie mówi po imieniu.

3. Jesteś organizatorem konwentu Tsuru – czy wcześniej współorganizowałeś organizowałeś jakiś konwent?

Jaruto: Może nie współorganizowałem, ale nauczyłem się wszystkiego od podstaw.

Nikt, kto nie miał styczności z organizowaniem konwentu od wewnątrz, nie zrobi dobrego konwentu, ponieważ brakować mu będzie wiedzy i doświadczenia.

Ja miałem przyjemność pracować w organizacji MIOHI od najniższego szczebla czyli od helpera po koordynatora, gdzie nauczyłem się wielu rzeczy, oraz poznałem osoby z tego środowiska. Takie poznawanie konwentu jest moim zdaniem najlepsze; nabywa się doświadczenia, wiedzy i znajomości co potem ułatwiło mi zorganizowanie pierwszego eventu który i tak powstawał w cierpieniach.

4. Idźmy dalej: skąd pomysł na stworzenie osobnej marki, że tak to nazwę, w fandomie?

Jaruto: Pomysł powstał w mojej głowie właśnie na jednym z pierwszych konwentów grupy Miohi, który odbywał się w Gdańsku. 😀

Postanowiłem stworzyć konwent w Rybniku dla osób ze Śląska, bo czemu niby u nas miało by go nie być, jak się udaje gdzieś indziej to w Rybniku też się da .

Było to moje marzenie do którego postanowiłem dążyć, co dawało mi wiele frajdy, radości i satysfakcji.

5. Czy możesz opowiedzieć o Tsuru?

Jaruto: Tsuru (żuraw) w tradycji japońskiej jest symbolem szczęścia i długowieczności, ale również honoru i lojalności, jest też chyba najbardziej rozpoznawalnym przykładem sztuki składania papieru.

Naszymi maskotkami, że tak powiem są dwie postacie- bliźniaki Tsuru-chan i Tsuru-San, Żuraw i Żurawinka, postacie w kimonach stylizowanych na żurawie.

Pierwsza impreza na próbę, jednodniowa pod nazwą Tsuru One day event powstała w 2013 roku, ku naszemu zaskoczeniu przybyło na nią ponad 400 osób z okolicy; impreza tak się spodobała i była zachwalana, że tego samego roku postanowiliśmy zrobić event 2 dniowy na który przybyło już ponad 800 osób, co było dla mnie totalnym szaleństwem i nadal jest, ponieważ każdą naszą imprezę odwiedza coraz większa ilość osób z całej Polski. Nadmienię jeszcze, że zeszłoroczną edycję odwiedziło już ponad 1600 osób w tym ludzie przyjechali do nas aż z Holandii, Słowacji i Czech.

Na tegorocznej imprezie spodziewamy się ponad 2000 uczestników
6. Do kogo konwent jest skierowany?
Jaruto: Nasza impreza jest skierowana do szerokiego przedziału wiekowego i nie skupia się tylko na kulturze japońskiej. Od jakiegoś czasu można spotkać atrakcje takie jak fantasy, larpy, spotkania z Youtuberami, pisarzami, podróżnikami, artystami, rysownikami, cosplayerami polskimi i zagranicznymi, co roku na naszym evencie jest nowa sala tematyczna; były już sale takie jak Harry Potter, Pokemon, Disney. W tym roku planujemy salę Wiedźmińską w której m.in. dzięki uprzejmości studia CD Projekt Red twórców Wiedźmina dostaliśmy kilkanaście talii kart do gry w GWINTA i w owej sali organizujemy turniej. Oprócz tego są sale panelowe, konkursowe z grami muzycznymi takimi jak karaoke i DDR (MATY DO TAŃCZENIA). SALA Z KONSOLAMI w której odbywają się też turnieje z nagrodami. NA NASZEJ IMPREZIE SĄ RÓWNIEŻ wystawcy z przeróżnymi gadżetami z anime, będą też wydawcy mang różnymi premierami.

Myślę, że na Tsuru każdy znajdzie coś co go zainteresuje.

7. Może to trochę laickie pytanie, ale ile pracy trzeba włożyć, żeby zorganizować konwent?

Jaruto: Bardzo dużo! <śmiech>

Właśnie to bardzo dobre pytanie, ponieważ wiele osób nie zdaje sobie sprawy ile to jest pracy, poświęcenia, czasu często prywatnego, stresów, nerwów itp.

W skrócie wygląda to tak:

Tsuru powstaje przez dokładnie rok. Od zakończenia jednej imprezy jest już wszytko planowane co będzie na następnej imprezie, kiedy co zaczynamy, w jakiej dacie co ogłaszamy itp.

Proces organizowania zaczyna się od spisania pomysłów jak ma wyglądać impreza, jakich gości zaprosimy, jakie atrakcje itd. Często pada mnóstwo szalonych pomysłów, które czasem odpadają w procesie realizacji.

Następnie piszemy do osób, które chcemy zaprosić i ustalamy wszelkie warunki, co często jakiś czas trwa.

Załatwianie szkoły, umów, papierków, gdzie trzeba się nachodzić, naprosić, nagadać by coś ugadać.

Następnie przychodzi czas na reklamę imprezy na różnych imprezach, stronach www zwianych z anime i mangą.

Potem w odpowiedniej chwili start naszej strony i rezerwacji biletów.

Trochę pracy również jest przy biletach, kiedy ludzie w naszym systemie rezerwują i opłacają bilet trzeba sprawdzać wpłaty, zmieniać statusy, często borykamy się z przypadkami gdzie ludzie nie podpisują przelewów swoim numerem rezerwacji lub ktoś za kogoś przelał i nie wiadomo za kogo, często bywa śmiesznie.

Najwięcej pracy jest przy odpisywaniu ludziom na pytania często trywialne i w kółko te same, ale cóż, klient nasz Pan.

Często bardzo blisko imprezy potrafią się plany posypać i kilku gości wypaść, co psuje cały harmonogram, wtedy szybko działam, by zastąpić taką osobę inną ,taki przypadek mieliśmy rok temu kiedy nam się dwóch youtberów wysypało i na szybko znalazłem Włodka Markowicza, który od razu się zgodził nas odwiedzić i to był strzał w dziesiątkę. Mnóstwo ludzi brało udział w jego spotkaniu.

Zbieranie atrakcji od ludzi i gości potrafi być uciążliwe i pracochłonne, jak wiesz w jednej sali lecą atrakcje godzina w godzinę prawie przez dwa dni. Wystarczy, że jedna osoba wypadnie lub chce przenieść godzinę atrakcji i trzeba do 20 osób pisać czy im odpowiada przesunięcie ich panelu o godzinę, ale jakoś radzimy sobie z tym.

No i wreszcie składanie informatora jest nie lada wyzwaniem. Na szczęście mamy od zeszłego roku współpracę z Dango, która nam zrobiła prześliczny informator.

Dzień przed konwentem, w którym stawia się imprezę na nogi jest najcięższy.

Całą ekipą wchodzimy do szkoły i przygotowujemy cały obiekt pod imprezę, każdą klasę trzeba odpowiednio zabezpieczyć, przygotować, czasami przystroić, wnieść sprzęt, opisać sale itp.

I dzień zero, czas otwarcia imprezy, chyba najbardziej stresująca chwila; najważniejsza akredytacja, by przebiegła gładko i szybko.

Potem czuwać nad przebiegiem imprezy, atrakcji, często bywa tak, że ja jako organizator nie śpię prawie przez 3 dni, by nad tym wszystkim czuwać. Niestety, ale uczestnicy często nie przestrzegają regulaminu, zasad bezpieczeństwa, co owocuje różnymi nieprzyjemnymi sytuacjami.

No i końcowy etap, sprzątanie w niedzielę po południu też wymaga dużo wysiłku i pracy. Wszyscy zmęczeni, a tu trzeba dalej pracować. Szkoda, że uczestnicy często nie potrafią uszanować pracy helpera i sprzątnąć po sobie śmieci; to by wszystkim bardzo pomogło.

Dzień po imprezie jak już człowiek odeśpi i siądzie czytając pozytywne komentarze na temat imprezy to wtedy stwierdza, że warto było męczyć się nad impreza!

8. Jak wiele osób jest zaangażowanych w pracę?

Jaruto: Liczba jest różna każdego roku. Około 30 osób w tym ja, organizator główny, dwóch współorganizatorów, kilkunastu koordynatorów i około dwudziestu helperów.

9. Co jest najtrudniejsze, a co najprzyjemniejsze w organizowaniu takiej imprezy?

Jaruto: Najtrudniejsze to chyba próba sprostaniu oczekiwaniom uczestników; z roku na rok uczestnik jest coraz bardziej wymagający, przyzwyczaja się do standardów wielkich imprez typu Pyrkon i potem wymaga tego samego od mniejszej imprezy.

Drugą najtrudniejszą sprawą jest niestety borykanie się z urzędami i instytucjami państwowymi z którymi zawsze są jakieś problemy, co jest smutne. Zamiast w jakiś sposób pomagać nam organizatorom to tylko utrudniają wszytko. Dla mnie najprzyjemniejsze jest to, że mogę robić coś dla ludzi, co im się podoba i cieszy, to że mogę się w jakiś sposób spełniać oraz pozytywne komentarze po konwencie, gdzie ludzie piszą, że było cudownie i przyjadą za rok.

10. To już czwarta edycja konwentu – miałam przyjemność uczestniczyć w dwóch poprzednich, które bardzo sobie chwalę, ale co czeka tegorocznych uczestników imprezy?

Jaruto: Na tegorocznych uczestników czeka impreza przepełniona magią japońskiego święta Tanabata, bo taki jest motyw przewodni tegorocznej edycji.

W Japonii to święto odbywa się siódmego dnia siódmego miesiąca, lecz zależnie od regionu jest to 7 lipca albo 7 sierpnia. Tanabata jest dniem, w którym, po całym roku rozłąki, ponownie spotykają się kochankowie - dwie gwiazdy, Orihime i Hikoboshi.

Dla Japończyków Tanabata to dzień, w którym spełniają się marzenia. Dlatego i my chcemy spełnić choć małe marzenia naszych uczestników.

Prócz tego nasi uczestnicy mogą się spodziewać mnóstwa paneli, konkursów z mega nagrodami, spotkań z Youtuberami, podróżnikami, pisarzami, cosplayerami z zagranicy, dwoma salami tematycznymi - jedna to sala japońska przepełniona atrakcjami związanymi z Japonią od nauki japońskiego, kaligrafię, po panele o kulturze Japońskiej.

Drugą salą tematyczną w tym roku jest sala poświęcona Wiedźminowi, w której będą między innymi odbywać się panele, prelekcje, warsztaty i turniej w grę karcianą Gwint. Planujemy specjalnie do tej sali mega wystrój przypominający karczmę oraz mega gościa specjalnego.

Co więcej nagrody do tej sali zafundował sklep CDP.PL!

Oczywiście nie zabraknie podstawowych atrakcji takich jak karaoke DDR, OSU, sali z grami planszowymi.

Nasz konwent chce co roku zaskakiwać nietypowymi atrakcjami i gośćmi.

11. Wiadomo, na takiej imprezie z pewnością spotkamy wielu gości – cosplayerów, youtuberów, artystów różnego formatu, ale jak to jest z tym zapraszaniem gości, którzy maja uświetnić konwent?

Jaruto: Oj, z tym bywa różnie czasem prosto, czasem trudno zależy od człowieka z którym się rozmawia.

Proces wygląda zawsze tak samo, pisze się mejla do danej osoby lub jego menadżera i czeka na odpowiedź, potem negocjacje co do zapłaty itp., u jednych to trwa krótko u drugich mozolnie długo.

Pamiętam jak pisałem do Cyber Mariana myślałem, że w ogóle nie odpisze, taki wielki youtuber, a ku mojemu zdziwieniu odpisał mi po dwóch godzinach i całkiem fajnie się z nim pisało i szło się spokojnie dogadać jak z normalnym człowiekiem, nawiasem mówiąc był to jak na razie nasz najdroższy gość, ale naprawdę się opłacił, nie dość, że przybyło masa ludzi tylko na niego, to do tego był pierwszy raz na takiej imprezie, czyli dość prestiżowo dla nas.

Czasami bywa tak, że mimo dogadania wszystkiego coś w ostatniej chwili gościowi wpadnie i nie przyjedzie, czasami niektórzy życzą sobie hotel czy też specjalnego traktowania i wyżywienia, czasami zapłaty od dnia pobytu na imprezie, my staram się dobrać gości tak by ich cena była adekwatna do odbioru wśród uczestników, na razie się to nam udaje.

12. A co z prowadzeniem paneli?

Jaruto: Panele w większości zgłaszają i prowadza nasi uczestnicy którzy się zgłoszą, a ich atrakcja zostanie zatwierdzona, w tym roku dodatkowo będą 3 sale prowadzone przez trzy grupy, które tworzą panele na konwenty i myślę, że one zapewnią wysoki poziom paneli na naszej imprezie

13. Czy ta impreza ma format lokalny czy może ogólnopolski?

Jaruto: Nasza impreza początkowo miała format lokalny, a aktualnie rozrosła się do ogólnopolskiego, na nasz event przyjeżdża mnóstwo ludzi z całej Polski, nawet najdalszych zakątków, ku naszemu zaskoczeniu ludzie z zagranicy również przyjeżdżają na naszą imprezę. Rok temu grupka ludzi przyjechała aż z Holandii, byli również uczestnicy z Czech Słowacji, więc myślę, że nasza impreza powoli się robi międzynarodowa < śmiech >

14. Twoim zdaniem: dlaczego warto przyjechać na Tsuru?

Jaruto: Warto przyjechać na Tsuru by poczuć przemiłą atmosferę, poznać nowych ludzi,zaznać niespotykanych na innych konwentach atrakcji i poczuć magie Japońskiego Święta Tanabata!

15. Na co liczysz w trakcie i po tegorocznej edycji konwentu?

Jaruto:Przede wszystkim, na to, że naszym uczestnikom spodoba się to, co szykujemy dla nich na tegorocznej edycji i z chęcią powrócą za rok oraz polecą naszą imprezę innym.

Ja osobiście liczę na kulturalne zachowanie uczestników i przestrzeganie regulaminu, to bardzo pomoże nam organizatorom.
16. Jak zapatrujesz się na przyszłość konwentu? 
Jaruto: No nie ukrywam ze chcemy się ciągle rozwijać i jeśli się uda za rok nasz konwent przeżyje wielką ewolucję na wyższy poziom, czym możemy zaskoczyć wiele osób 😀 chcemy stworzyć mega imprezę dla wielu ludzi. Imprezę najlepsza na górnym śląsku !

17. Jeśli ktoś nigdy nie był na konwencie, w jaki sposób byś go zachęcił do przyjechania na taką imprezę?

Jaruto: Zachęciłbym go mówiąc, że na taką imprezę warto wpaść, ponieważ pozna mnóstwo osób, dzielących te sama pasje, z którymi będzie mógł o niej rozmawiać, wymieniać spostrzeżenia, wspólnie się tą pasją jarać. Będzie mógł sprawdzić swoją wiedzę na temat Japonii, mangi, anime, kupić mnóstwo rzeczy związanych z anime, mangą, Japonią,odkryć swoje pasje artystyczne w sali ART lub pokazać co potrafi, będzie mógł spotkać postacie z gier, anime, mang, w postaci cosplayerów przebranych za owe postacie i oczywiście przeżyć niesamowity pokaz cosplay to i wiele więcej czeka na tą osobę na naszej imprezie.

18. Który konwent najlepiej wspominasz?

Jaruto: Zawsze się wspomina najlepiej swój pierwszy konwent w życiu mój to był BALCON 2 2010 w Bytomiu.

19. Zarówno jako uczestnik oraz jako organizator masz spore spektrum porównania między imprezą, którą organizujesz oraz organizowanymi przez innych – czy możesz powiedzieć, jakie różnice dostrzegasz między imprezami?

Jaruto: Ja mam spektrum porównania w zakresie od helpera do organizatora wiec dosyć szerokie <śmiech>

Różnice są spore i różne, sorry, ale nie będę wymieniał po nazwach imprez xd

Mój konwent jest nadal mały, w porównaniu z niektórymi imprezami, ale staramy się nadrobić jakością naszej imprezy, nie jest idealna, ale staram się jak tylko mogę by co roku było naprawdę ciekawie. Starannie dobieramy gości i atrakcje by choć cześć uczestników (bo wszystkim nie dogodzisz) po imprezie powiedziała: „warto było wydać każdą złotówkę na ta imprezę, za rok również tam pojadę”.

Co do innych imprez, są lepsze i gorsze, niestety dostrzega się spadek jakości u niektórych imprez, co jest smutne, bo ludzie płacą za imprezę, a tak naprawdę nie dostają nic wartego tej kwoty. To smutne, przyczyną tego są albo wypalenie się ludzi organizujących tą imprezę, brak pomysłów lub rozpad ekipy.

Następna sprawą jest fakt, iż w przeciągu kilku lat w Polsce pojawiła się straszna masa imprez. Kiedyś na rok było imprez 5-10 max teraz potrafi być 40, jak nie więcej. Ludzie albo wybierają ta imprezę blisko siebie albo jedną, dwie w roku.

Na szczęście, są jeszcze imprezy starające się i próbujące ciągle czegoś nowego i starające się dać jak najwięcej konwentowiczom, oby tak dalej!

20. Czy jest coś, co Cię zraża do jeżdżenia na inne konwenty?

Jaruto: Niestety, są takie sprawy które mnie zrażają, to właśnie olewanie uczestnika, złe traktowanie, nie dawanie im nic od siebie w zamian za zapłaconą wejściówkę, niejednokrotnie słyszałem z ust organizatora naprawdę złe słowa obrażające uczestników, to jest złe, karygodne!

Dla mnie, organizatora, uczestnicy są bardzo ważnymi osobami, które tak naprawdę tworzą po przez swój wkład pieniężny, co roku imprezę i moim zdaniem należy im się jak najwięcej i jak najwięcej staram się dla nich załatwić, czy to gości, atrakcje, nagrody czy rzeczy od sponsorów, aby dostali, za tą samą cenę wejściówki, co u innych jeszcze więcej.

21. Czy poza konwentami bywasz na innych imprezach?

Jaruto: Oczywiście, że bywam kiedyś całkiem często, gęsto, a w tym roku byłem na Pyrkonie, Anime Love oraz Magnificon EXPO 2016.

22. Interesujesz się mangą i anime?
Jaruto: Oczywiście, że tak od tego przecież się wszytko zaczęło. Jak w bylem mały oglądało się Dragon Balla, Czarodziejkę z Księżyca, Kapitana Tsubasę, Rycerzy Zodiaku, itd.

Aktualnie staram się na bieżąco, w miarę możliwości, oglądać anime. Aktualnie oglądam Shokugeki no soma, świetne anime o gotowaniu, można się nauczyć prawdziwych przepisów i poznać tajemnice kuchni, a z anime co teraz są na topie oglądam jeszcze Re:Zero kara Hajimeru Isekai Seikatsu (REM rządzi!).

Mangi niestety rzadziej czytam, ale ostatnio zainteresowała mnie manga Koe no Katachi. Historia skupia się na Nishimiyi i Ishidzie. Dziewczyna jest głucha i chłopak próbuje wynagrodzić jej to, że we wczesnych latach szkolnych robił sobie z tego faktu żarty. Przepiękna i wzruszająca manga która 17 września będzie miał swoja ekranizację, gorąco polecam.  
23. Lubisz czytać mangę lub książki?  
Jaruto: Mangę rzadziej jakoś nie lubię czytać skanlacji i ebooków ale tradycyjne książki owszem uwielbiam HARREGO POTTERA Władce Pierścieni Hobbita , wiedźmina i inne książki fantasy

24. Czy masz ulubionych autorów mang lub książek?
Jaruto: Autorzy mang: Akira Toriyama (Dragon Ball), Masashi Kishimoto (Naruto).
Hayao Miyazaki (Jeden z najsłynniejszych twórców filmów animowanych w Japonii, nazywany "Japońskim Disneyem". Znakomity mangaka, reżyser i animator).

Pisarze, z polskich: Andrzej Sapkowski, Jacek Piekara, Andrzej Pilipiuk.

Zagraniczni: J.K. Rowling, George R.R. Martin, John Ronald Reuel Tolkien.

25. Masz ulubiony film, serial albo anime?

Jaruto: Anime:

  • Dragon Ball
  • Pokemon
  • Naruto
  • belach
  • One piece
  • i wiele innych

Seriale: Gra o tron, Sherlock, Wikingowie, Agenci Tarczy, The Walking Dead, itd.

Ogólnie oglądam, ale nie jakoś maniakalnie często brak czasu lub słaby net.

26. Wolisz anime czy animowane filmy, produkowane przez np. DreamWorks, Pixar albo Disneya?

Jaruto: Pochodzę ze starego pokolenia, <śmiech>gdzie bajki rysowane były na topie Reksio, Krecik, Bolek i Lolek i ciągle uważam, że te animacje, rysowane, mają swój czar, urok i chętnie oglądam, ale nie pogardzę animacja 3D, często chodzę właśnie na takie produkcje do kina.

27. Czy są jacyś youtuberzy, których filmiki oglądasz na bieżąco?
Oczywiście, że oglądam tego sporo jestem na bieżąco oglądam min

- Krzysztofa Gonciarza ( który min kreci vlogo codzienne z Japonii )

- Atora wideo prezentacje

- Z Dupy

- Agnieszkę Grzelak vlog

- Cyber Mariana

- 5 sposobów na
- 20 metrów Łukasza Jakubiaka

28. Czy na zakończenie zechciałbyś coś dodać?

Serdecznie wszystkich czytających zapraszam na imprezę Tsuru Japan festival 2016 odbywająca się 12-13 listopada w Rybniku! Wpadajcie, będzie super impreza! Strona wydarzenia: KLIK! i FANPAGE: KLIK!
Ja również bardzo dziękuję za poświęcony czas na udzielenie wywiadu - mam nadzieję, że wypowiedzi organizatora tak niezwykłej imprezy Was zainteresowały i zechcecie na nią przyjechać :) Ja w tym roku z pewnością się pojawię i wszystkich zainteresowanych również zachęcam! 
A przy okazji, cofnijmy się nieco w przeszłość - zapraszam też do zapoznania się z moim pierwszym wpisem na blogu, będącym relacją z ubiegłorocznej edycji konwentu Tsuru: KLIK!
No i raz na jakiś czas musi być reklama, więc wbijcie też na mojego fanpage'a na Facebooku: KLIK!
A już wkrótce kolejne ciekawostki i wywiady, do usłyszenia~~ 

Komentarze

  1. Ciekawy wywiad:) jednak nie jestem fanką takiego gatunku. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesujący wywiad :-)
    Pozdrawiam serdecznie.
    www.bookmoment.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym pojechać, ale trochę mam daleko. A niedługo się przeprowadzam, więc będzie jeszcze dalej

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy wywiad. Na Tsuru byłam w zeszłym roku, zobaczymy, może i w tym się wybiorę jak czas pozwoli ;u; Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wywiad, Jaruto wydaje się naprawdę wspaniałym człowiekiem, który poświęcił się pasji konwentów ^^ Być może na Tsuru kiedyś pojadę ;)
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

EXCLUSIVE: wywiad z Lauri, organizatorką NiuConu

PORADNIK: JAK ZROBIĆ PRELEKCJĘ I NIE ZWARIOWAĆ?!

EXCLUSIVE: wywiad z Renn Cosplayy

Przyjaciele i znajomi :)