EXCLUSIVE: wywiad z organizatorem Tsuru Japan Festival
Witam wszystkich bardzo serdecznie, dziś bardzo późno, ale przychodzę do Was z czymś zupełnie nowym, czymś, czego tu jeszcze nie było - dziś możecie przeczytać wywiad z organizatorem konwentu! Mam przyjemność przedstawić Wam wywiad z organizatorem konwentu, który bardzo sobie chwalę i na który z przyjemnością pojadę też w tym roku - Tsuru Japan Festival! Serdecznie zapraszam do zapoznania się z wywiadem!
1.
Witam Cię bardzo serdecznie i z góry chciałabym Ci bardzo
podziękować, że zgodziłeś się na rozmowę – pozwól, że
oddam Ci w całości pierwsze pytanie, proszę, opowiedz coś o sobie.
Jaruto: To
ja dziękuje za chęć przeprowadzenia wywiadu ze mną.
Coś
o sobie, hm. Nazywam
się Jaromir Rakowski i jestem miłośnikiem kultury japońskiej. Od
czterech lat organizuje konwenty na Górnym Śląsku a dokładnie w
mieście Rybnik; swego czasu byłem także założycielem klubu
miłośników Japonii Tsuru w tym mieście.
Przygodę
z konwentami zacząłem w roku 2010 od imprezy pod nazwą BALCON. Od
tamtego czasu oczarowany konwentami zacząłem jeździć na takie
imprezy i tak odwiedziłem ponad 40 konwentów w latach 2010-2016;
teraz już rzadziej jeżdżę na konwenty, ale cały czas śledzę
wszystko co jest związane z polskimi i zagranicznymi imprezami takie
zboczenie zawodowe XD
A
poza tym lubię dobry film akcji, fantasy i oczywiście dobre anime
oraz gry.
Tsuru Japan Festival |
2. Na rozgrzewkę, chciałabym Cię spytać, skąd wziął się Twój
przydomek „Jaruto”? Nie ukrywam, że trochę mnie to ciekawi.
Jaruto: Heh,
po prostu kiedyś strasznie maniaczyłem anime Naruto, za czasów
jak leciało jeszcze w TV POLSKIM i znajomi nadali mi tą ksywę.
Połączenie mojego imienia Jaromir + Naruto i wyszło = Jaruto, tak
się przyjęło, że już mało kto do mnie mówi po imieniu.
3.
Jesteś organizatorem konwentu Tsuru – czy wcześniej
współorganizowałeś organizowałeś jakiś konwent?
Jaruto: Może
nie współorganizowałem, ale nauczyłem się wszystkiego od
podstaw.
Nikt,
kto nie miał styczności z organizowaniem konwentu od wewnątrz, nie
zrobi dobrego konwentu, ponieważ brakować mu będzie wiedzy i
doświadczenia.
Ja
miałem przyjemność pracować w organizacji MIOHI od najniższego
szczebla czyli od helpera po koordynatora, gdzie nauczyłem się
wielu rzeczy, oraz poznałem osoby z tego środowiska. Takie
poznawanie konwentu jest moim zdaniem najlepsze; nabywa się
doświadczenia, wiedzy i znajomości co potem ułatwiło mi
zorganizowanie pierwszego eventu który i tak powstawał w
cierpieniach.
4.
Idźmy dalej: skąd pomysł na stworzenie osobnej marki, że tak to
nazwę, w fandomie?
Jaruto: Pomysł
powstał w mojej głowie właśnie na jednym z pierwszych konwentów
grupy Miohi, który odbywał się w Gdańsku. 😀
Postanowiłem
stworzyć konwent w Rybniku dla osób ze Śląska, bo czemu niby u
nas miało by go nie być, jak się udaje gdzieś indziej to w
Rybniku też się da .
Było
to moje marzenie do którego postanowiłem dążyć, co dawało mi
wiele frajdy, radości i satysfakcji.
5.
Czy możesz opowiedzieć o Tsuru?
Jaruto: Tsuru
(żuraw) w tradycji japońskiej jest symbolem szczęścia i
długowieczności, ale również honoru i lojalności, jest też
chyba najbardziej rozpoznawalnym przykładem sztuki składania
papieru.
Naszymi
maskotkami, że tak powiem są dwie postacie- bliźniaki Tsuru-chan i
Tsuru-San, Żuraw i Żurawinka, postacie w kimonach stylizowanych na
żurawie.
Pierwsza
impreza na próbę, jednodniowa pod nazwą Tsuru One day event
powstała w 2013 roku, ku naszemu zaskoczeniu przybyło na nią ponad
400 osób z okolicy; impreza tak się spodobała i była zachwalana,
że tego samego roku postanowiliśmy zrobić event 2 dniowy na który
przybyło już ponad 800 osób, co było dla mnie totalnym
szaleństwem i nadal jest, ponieważ każdą naszą imprezę odwiedza
coraz większa ilość osób z całej Polski. Nadmienię jeszcze, że
zeszłoroczną edycję odwiedziło już ponad 1600 osób w tym ludzie
przyjechali do nas aż z Holandii, Słowacji i Czech.
Na
tegorocznej imprezie spodziewamy się ponad 2000 uczestników
6.
Do kogo konwent jest skierowany?
Jaruto: Nasza
impreza jest skierowana do szerokiego przedziału wiekowego i nie
skupia się tylko na kulturze japońskiej. Od jakiegoś czasu można
spotkać atrakcje takie jak fantasy, larpy, spotkania z Youtuberami,
pisarzami, podróżnikami, artystami, rysownikami, cosplayerami
polskimi i zagranicznymi, co roku na naszym evencie jest nowa sala
tematyczna; były już sale takie jak Harry Potter, Pokemon, Disney.
W tym roku planujemy salę Wiedźmińską w której m.in. dzięki
uprzejmości studia CD Projekt Red twórców Wiedźmina dostaliśmy
kilkanaście talii kart do gry w GWINTA i w owej sali organizujemy
turniej. Oprócz tego są sale panelowe, konkursowe z grami
muzycznymi takimi jak karaoke i DDR (MATY DO TAŃCZENIA). SALA Z
KONSOLAMI w której odbywają się też turnieje z nagrodami. NA
NASZEJ IMPREZIE SĄ RÓWNIEŻ wystawcy z przeróżnymi gadżetami z
anime, będą też wydawcy mang różnymi premierami.
Myślę,
że na Tsuru każdy znajdzie coś co go zainteresuje.
7.
Może to trochę laickie pytanie, ale ile pracy trzeba włożyć,
żeby zorganizować konwent?
Jaruto: Bardzo
dużo! <śmiech>
Właśnie
to bardzo dobre pytanie, ponieważ wiele osób nie zdaje sobie sprawy
ile to jest pracy, poświęcenia, czasu często prywatnego, stresów,
nerwów itp.
W
skrócie wygląda to tak:
Tsuru
powstaje przez dokładnie rok. Od zakończenia jednej imprezy jest
już wszytko planowane co będzie na następnej imprezie, kiedy co
zaczynamy, w jakiej dacie co ogłaszamy itp.
Proces
organizowania zaczyna się od spisania pomysłów jak ma wyglądać
impreza, jakich gości zaprosimy, jakie atrakcje itd. Często pada
mnóstwo szalonych pomysłów, które czasem odpadają w procesie
realizacji.
Następnie
piszemy do osób, które chcemy zaprosić i ustalamy wszelkie
warunki, co często jakiś czas trwa.
Załatwianie
szkoły, umów, papierków, gdzie trzeba się nachodzić, naprosić,
nagadać by coś ugadać.
Następnie
przychodzi czas na reklamę imprezy na różnych imprezach, stronach
www zwianych z anime i mangą.
Potem
w odpowiedniej chwili start naszej strony i rezerwacji biletów.
Trochę
pracy również jest przy biletach, kiedy ludzie w naszym systemie
rezerwują i opłacają bilet trzeba sprawdzać wpłaty, zmieniać
statusy, często borykamy się z przypadkami gdzie ludzie nie
podpisują przelewów swoim numerem rezerwacji lub ktoś za kogoś
przelał i nie wiadomo za kogo, często bywa śmiesznie.
Najwięcej
pracy jest przy odpisywaniu ludziom na pytania często trywialne i w
kółko te same, ale cóż, klient nasz Pan.
Często
bardzo blisko imprezy potrafią się plany posypać i kilku gości
wypaść, co psuje cały harmonogram, wtedy szybko działam, by
zastąpić taką osobę inną ,taki przypadek mieliśmy rok temu
kiedy nam się dwóch youtberów wysypało i na szybko znalazłem
Włodka Markowicza, który od razu się zgodził nas odwiedzić i to
był strzał w dziesiątkę. Mnóstwo ludzi brało udział w jego
spotkaniu.
Zbieranie
atrakcji od ludzi i gości potrafi być uciążliwe i pracochłonne,
jak wiesz w jednej sali lecą atrakcje godzina w godzinę prawie
przez dwa dni. Wystarczy, że jedna osoba wypadnie lub chce przenieść
godzinę atrakcji i trzeba do 20 osób pisać czy im odpowiada
przesunięcie ich panelu o godzinę, ale jakoś radzimy sobie z tym.
No
i wreszcie składanie informatora jest nie lada wyzwaniem. Na
szczęście mamy od zeszłego roku współpracę z Dango, która nam
zrobiła prześliczny informator.
Dzień
przed konwentem, w którym stawia się imprezę na nogi jest
najcięższy.
Całą
ekipą wchodzimy do szkoły i przygotowujemy cały obiekt pod
imprezę, każdą klasę trzeba odpowiednio zabezpieczyć,
przygotować, czasami przystroić, wnieść sprzęt, opisać sale
itp.
I
dzień zero, czas otwarcia imprezy, chyba najbardziej stresująca
chwila; najważniejsza akredytacja, by przebiegła gładko i szybko.
Potem
czuwać nad przebiegiem imprezy, atrakcji, często bywa tak, że ja
jako organizator nie śpię prawie przez 3 dni, by nad tym wszystkim
czuwać. Niestety, ale uczestnicy często nie przestrzegają
regulaminu, zasad bezpieczeństwa, co owocuje różnymi
nieprzyjemnymi sytuacjami.
No
i końcowy etap, sprzątanie w niedzielę po południu też wymaga
dużo wysiłku i pracy. Wszyscy zmęczeni, a tu trzeba dalej
pracować. Szkoda, że uczestnicy często nie potrafią uszanować
pracy helpera i sprzątnąć po sobie śmieci; to by wszystkim bardzo
pomogło.
Dzień
po imprezie jak już człowiek odeśpi i siądzie czytając pozytywne
komentarze na temat imprezy to wtedy stwierdza, że warto było
męczyć się nad impreza!
8.
Jak wiele osób jest zaangażowanych w pracę?
Jaruto: Liczba
jest różna każdego roku. Około 30 osób w tym ja, organizator
główny, dwóch współorganizatorów, kilkunastu koordynatorów i
około dwudziestu helperów.
9.
Co jest najtrudniejsze, a co najprzyjemniejsze w organizowaniu takiej
imprezy?
Jaruto: Najtrudniejsze
to chyba próba sprostaniu oczekiwaniom uczestników; z roku na rok
uczestnik jest coraz bardziej wymagający, przyzwyczaja się do
standardów wielkich imprez typu Pyrkon i potem wymaga tego samego od
mniejszej imprezy.
Drugą
najtrudniejszą sprawą jest niestety borykanie się z urzędami i
instytucjami państwowymi z którymi zawsze są jakieś problemy, co
jest smutne. Zamiast w jakiś sposób pomagać nam organizatorom to
tylko utrudniają wszytko. Dla mnie najprzyjemniejsze jest to, że
mogę robić coś dla ludzi, co im się podoba i cieszy, to że mogę
się w jakiś sposób spełniać oraz pozytywne komentarze po
konwencie, gdzie ludzie piszą, że było cudownie i przyjadą za
rok.
10.
To już czwarta edycja konwentu – miałam przyjemność
uczestniczyć w dwóch poprzednich, które bardzo sobie chwalę, ale
co czeka tegorocznych uczestników imprezy?
Jaruto: Na
tegorocznych uczestników czeka impreza przepełniona magią
japońskiego święta Tanabata, bo taki jest motyw przewodni
tegorocznej edycji.
W
Japonii to święto odbywa się siódmego dnia siódmego miesiąca,
lecz zależnie od regionu jest to 7 lipca albo 7 sierpnia. Tanabata
jest dniem, w którym, po całym roku rozłąki, ponownie spotykają
się kochankowie - dwie gwiazdy, Orihime i Hikoboshi.
Dla
Japończyków Tanabata to dzień, w którym spełniają się
marzenia. Dlatego i my chcemy spełnić choć małe marzenia naszych
uczestników.
Prócz
tego nasi uczestnicy mogą się spodziewać mnóstwa paneli,
konkursów z mega nagrodami, spotkań z Youtuberami, podróżnikami,
pisarzami, cosplayerami z zagranicy, dwoma salami tematycznymi -
jedna to sala japońska przepełniona atrakcjami związanymi z
Japonią od nauki japońskiego, kaligrafię, po panele o kulturze
Japońskiej.
Drugą
salą tematyczną w tym roku jest sala poświęcona Wiedźminowi, w
której będą między innymi odbywać się panele, prelekcje,
warsztaty i turniej w grę karcianą Gwint. Planujemy specjalnie do
tej sali mega wystrój przypominający karczmę oraz mega gościa
specjalnego.
Co
więcej nagrody do tej sali zafundował sklep CDP.PL!
Oczywiście
nie zabraknie podstawowych atrakcji takich jak karaoke DDR, OSU, sali
z grami planszowymi.
Nasz
konwent chce co roku zaskakiwać nietypowymi atrakcjami i gośćmi.
11.
Wiadomo, na takiej imprezie z pewnością spotkamy wielu gości –
cosplayerów, youtuberów, artystów różnego formatu, ale jak to
jest z tym zapraszaniem gości, którzy maja uświetnić konwent?
Jaruto: Oj,
z tym bywa różnie czasem prosto, czasem trudno zależy od człowieka
z którym się rozmawia.
Proces
wygląda zawsze tak samo, pisze się mejla do danej osoby lub jego
menadżera i czeka na odpowiedź, potem negocjacje co do zapłaty
itp., u jednych to trwa krótko u drugich mozolnie długo.
Pamiętam
jak pisałem do Cyber Mariana myślałem, że w ogóle nie odpisze,
taki wielki youtuber, a ku mojemu zdziwieniu odpisał mi po dwóch
godzinach i całkiem fajnie się z nim pisało i szło się spokojnie
dogadać jak z normalnym człowiekiem, nawiasem mówiąc był to jak
na razie nasz najdroższy gość, ale naprawdę się opłacił, nie
dość, że przybyło masa ludzi tylko na niego, to do tego był
pierwszy raz na takiej imprezie, czyli dość prestiżowo dla nas.
Czasami
bywa tak, że mimo dogadania wszystkiego coś w ostatniej chwili
gościowi wpadnie i nie przyjedzie, czasami niektórzy życzą sobie
hotel czy też specjalnego traktowania i wyżywienia, czasami zapłaty
od dnia pobytu na imprezie, my staram się dobrać gości tak by ich
cena była adekwatna do odbioru wśród uczestników, na razie się
to nam udaje.
12.
A co z prowadzeniem paneli?
Jaruto: Panele
w większości zgłaszają i prowadza nasi uczestnicy którzy się
zgłoszą, a ich atrakcja zostanie zatwierdzona, w tym roku dodatkowo
będą 3 sale prowadzone przez trzy grupy, które tworzą panele na
konwenty i myślę, że one zapewnią wysoki poziom paneli na naszej
imprezie
13.
Czy ta impreza ma format lokalny czy może ogólnopolski?
Jaruto: Nasza
impreza początkowo miała format lokalny, a aktualnie rozrosła się
do ogólnopolskiego, na nasz event przyjeżdża mnóstwo ludzi z
całej Polski, nawet najdalszych zakątków, ku naszemu zaskoczeniu
ludzie z zagranicy również przyjeżdżają na naszą imprezę. Rok
temu grupka ludzi przyjechała aż z Holandii, byli również
uczestnicy z Czech Słowacji, więc myślę, że nasza impreza powoli
się robi międzynarodowa < śmiech >
14.
Twoim zdaniem: dlaczego warto przyjechać na Tsuru?
Jaruto: Warto
przyjechać na Tsuru by poczuć przemiłą atmosferę, poznać nowych
ludzi,zaznać niespotykanych na innych konwentach atrakcji i poczuć
magie Japońskiego Święta Tanabata!
15.
Na co liczysz w trakcie i po tegorocznej edycji konwentu?
Jaruto:Przede
wszystkim, na to, że naszym uczestnikom spodoba się to, co
szykujemy dla nich na tegorocznej edycji i z chęcią powrócą za
rok oraz polecą naszą imprezę innym.
Ja
osobiście liczę na kulturalne zachowanie uczestników i
przestrzeganie regulaminu, to bardzo pomoże nam organizatorom.
16. Jak zapatrujesz się na przyszłość konwentu?
Jaruto: No nie ukrywam ze chcemy się ciągle rozwijać i jeśli się uda za rok nasz konwent przeżyje wielką ewolucję na wyższy poziom, czym możemy zaskoczyć wiele osób chcemy stworzyć mega imprezę dla wielu ludzi. Imprezę najlepsza na górnym śląsku !
17.
Jeśli ktoś nigdy nie był na konwencie, w jaki sposób byś go
zachęcił do przyjechania na taką imprezę?
Jaruto: Zachęciłbym go mówiąc, że na taką imprezę warto wpaść, ponieważ pozna
mnóstwo osób, dzielących te sama pasje, z którymi będzie mógł
o niej rozmawiać, wymieniać spostrzeżenia, wspólnie się tą
pasją jarać. Będzie mógł sprawdzić swoją wiedzę na temat
Japonii, mangi, anime, kupić mnóstwo rzeczy związanych z anime,
mangą, Japonią,odkryć swoje pasje artystyczne w sali ART lub
pokazać co potrafi, będzie mógł spotkać postacie z gier, anime,
mang, w postaci cosplayerów przebranych za owe postacie i oczywiście
przeżyć niesamowity pokaz cosplay to i wiele więcej czeka na tą
osobę na naszej imprezie.
18.
Który konwent najlepiej wspominasz?
Jaruto: Zawsze
się wspomina najlepiej swój pierwszy konwent w życiu mój to był
BALCON 2 2010 w Bytomiu.
19.
Zarówno jako uczestnik oraz jako organizator masz spore spektrum
porównania między imprezą, którą organizujesz oraz
organizowanymi przez innych – czy możesz powiedzieć, jakie
różnice dostrzegasz między imprezami?
Jaruto: Ja
mam spektrum porównania w zakresie od helpera do organizatora wiec
dosyć szerokie <śmiech>
Różnice
są spore i różne, sorry, ale nie będę wymieniał po nazwach
imprez xd
Mój
konwent jest nadal mały, w porównaniu z niektórymi imprezami, ale
staramy się nadrobić jakością naszej imprezy, nie jest idealna,
ale staram się jak tylko mogę by co roku było naprawdę ciekawie.
Starannie dobieramy gości i atrakcje by choć cześć uczestników
(bo wszystkim nie dogodzisz) po imprezie powiedziała: „warto było
wydać każdą złotówkę na ta imprezę, za rok również tam
pojadę”.
Co
do innych imprez, są lepsze i gorsze, niestety dostrzega się spadek
jakości u niektórych imprez, co jest smutne, bo ludzie płacą za
imprezę, a tak naprawdę nie dostają nic wartego tej kwoty. To
smutne, przyczyną tego są albo wypalenie się ludzi organizujących
tą imprezę, brak pomysłów lub rozpad ekipy.
Następna
sprawą jest fakt, iż w przeciągu kilku lat w Polsce pojawiła się
straszna masa imprez. Kiedyś na rok było imprez 5-10 max teraz
potrafi być 40, jak nie więcej. Ludzie albo wybierają ta imprezę
blisko siebie albo jedną, dwie w roku.
Na
szczęście, są jeszcze imprezy starające się i próbujące ciągle
czegoś nowego i starające się dać jak najwięcej konwentowiczom,
oby tak dalej!
20.
Czy jest coś, co Cię zraża do jeżdżenia na inne konwenty?
Jaruto: Niestety,
są takie sprawy które mnie zrażają, to właśnie olewanie
uczestnika, złe traktowanie, nie dawanie im nic od siebie w zamian
za zapłaconą wejściówkę, niejednokrotnie słyszałem z ust
organizatora naprawdę złe słowa obrażające uczestników, to jest
złe, karygodne!
Dla
mnie, organizatora, uczestnicy są bardzo ważnymi osobami, które
tak naprawdę tworzą po przez swój wkład pieniężny, co roku
imprezę i moim zdaniem należy im się jak najwięcej i jak
najwięcej staram się dla nich załatwić, czy to gości, atrakcje,
nagrody czy rzeczy od sponsorów, aby dostali, za tą samą cenę
wejściówki, co u innych jeszcze więcej.
21.
Czy poza konwentami bywasz na innych imprezach?
Jaruto: Oczywiście,
że bywam kiedyś całkiem często, gęsto, a w tym roku byłem na
Pyrkonie, Anime Love oraz Magnificon EXPO 2016.
22.
Interesujesz się mangą i anime?
Jaruto: Oczywiście,
że tak od tego przecież się wszytko zaczęło. Jak w bylem mały
oglądało się Dragon Balla, Czarodziejkę z Księżyca, Kapitana
Tsubasę, Rycerzy Zodiaku, itd.
Aktualnie
staram się na bieżąco, w miarę możliwości, oglądać anime.
Aktualnie oglądam Shokugeki no soma, świetne anime o gotowaniu,
można się nauczyć prawdziwych przepisów i poznać tajemnice
kuchni, a z anime co teraz są na topie oglądam jeszcze Re:Zero kara
Hajimeru Isekai Seikatsu (REM rządzi!).
Mangi
niestety rzadziej czytam, ale ostatnio zainteresowała mnie manga Koe
no Katachi. Historia skupia się na Nishimiyi i Ishidzie. Dziewczyna
jest głucha i chłopak próbuje wynagrodzić jej to, że we
wczesnych latach szkolnych robił sobie z tego faktu żarty.
Przepiękna i wzruszająca manga która
17 września będzie miał swoja ekranizację, gorąco polecam.
23.
Lubisz czytać mangę lub książki?
Jaruto: Mangę rzadziej jakoś
nie lubię czytać skanlacji i ebooków ale tradycyjne książki
owszem uwielbiam HARREGO POTTERA Władce Pierścieni Hobbita ,
wiedźmina i inne książki fantasy
24. Czy
masz ulubionych autorów mang lub książek?
Jaruto: Autorzy
mang: Akira Toriyama (Dragon Ball), Masashi Kishimoto (Naruto).
Hayao
Miyazaki (Jeden z najsłynniejszych twórców filmów animowanych w
Japonii, nazywany "Japońskim Disneyem". Znakomity
mangaka, reżyser i animator).
Pisarze,
z polskich: Andrzej Sapkowski, Jacek Piekara, Andrzej Pilipiuk.
Zagraniczni:
J.K. Rowling, George R.R. Martin, John Ronald Reuel Tolkien.
25.
Masz ulubiony film, serial albo anime?
Jaruto: Anime:
-
Dragon Ball
-
Pokemon
-
Naruto
-
belach
-
One piece
-
i wiele innych
Seriale:
Gra o tron, Sherlock, Wikingowie, Agenci Tarczy, The Walking Dead,
itd.
Ogólnie
oglądam, ale nie jakoś maniakalnie często brak czasu lub słaby
net.
26.
Wolisz anime czy animowane filmy, produkowane przez np. DreamWorks,
Pixar albo Disneya?
Jaruto: Pochodzę
ze starego pokolenia, <śmiech>gdzie bajki rysowane były na
topie Reksio, Krecik, Bolek i Lolek i ciągle uważam, że te
animacje, rysowane, mają swój czar, urok i chętnie oglądam, ale
nie pogardzę animacja 3D, często chodzę właśnie na takie
produkcje do kina.
27.
Czy są jacyś youtuberzy, których filmiki oglądasz na bieżąco?
Oczywiście,
że oglądam tego sporo jestem na bieżąco oglądam min
-
Krzysztofa Gonciarza ( który min kreci vlogo codzienne z Japonii )
-
Atora wideo prezentacje
-
Z Dupy
-
Agnieszkę Grzelak vlog
-
Cyber Mariana
-
5 sposobów na
-
20 metrów Łukasza Jakubiaka
28.
Czy na zakończenie zechciałbyś coś dodać?
Serdecznie
wszystkich czytających zapraszam na imprezę Tsuru Japan festival
2016 odbywająca się 12-13 listopada w Rybniku! Wpadajcie, będzie
super impreza! Strona wydarzenia: KLIK!
i FANPAGE: KLIK!
Ja również bardzo dziękuję za poświęcony czas na udzielenie wywiadu - mam nadzieję, że wypowiedzi organizatora tak niezwykłej imprezy Was zainteresowały i zechcecie na nią przyjechać :) Ja w tym roku z pewnością się pojawię i wszystkich zainteresowanych również zachęcam!
A przy okazji, cofnijmy się nieco w przeszłość - zapraszam też do zapoznania się z moim pierwszym wpisem na blogu, będącym relacją z ubiegłorocznej edycji konwentu Tsuru: KLIK!
No i raz na jakiś czas musi być reklama, więc wbijcie też na mojego fanpage'a na Facebooku: KLIK!
A już wkrótce kolejne ciekawostki i wywiady, do usłyszenia~~
No i raz na jakiś czas musi być reklama, więc wbijcie też na mojego fanpage'a na Facebooku: KLIK!
A już wkrótce kolejne ciekawostki i wywiady, do usłyszenia~~
Ciekawy wywiad:) jednak nie jestem fanką takiego gatunku. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńInteresujący wywiad :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
www.bookmoment.pl
Chciałabym pojechać, ale trochę mam daleko. A niedługo się przeprowadzam, więc będzie jeszcze dalej
OdpowiedzUsuńCiekawy wywiad. Na Tsuru byłam w zeszłym roku, zobaczymy, może i w tym się wybiorę jak czas pozwoli ;u; Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad, Jaruto wydaje się naprawdę wspaniałym człowiekiem, który poświęcił się pasji konwentów ^^ Być może na Tsuru kiedyś pojadę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/