EXCLUSIVE: wywiad z Sagallie

Weekend się powoli kończy, a ja czuję, że znowu wracam do formy :) Nie ukrywam, że ten wywiad trochę się naczekał, ale tak jak pisałam ostatnio, miałam dość zawirowań życiowych ALE DZIŚ  mogę Wam go nareszcie przedstawić!
Zapraszam do przeczytania wywiadu, którego udzieliła mi Sagallie :) I koniecznie wpadnijcie i zostawcie polubienie na fanpage'u: KLIK!
Sagallie
1. Witam Cię serdecznie na moim blogu i serdecznie dziękuję, że zgodziłeś się udzielić mi wywiadu – pozwól, że oddam Ci w całości pierwsze pytanie, proszę, opowiedz o sobie?
Sagallie: Również witam cieplutko, bardzo mi miło że mogłem się tu znaleźć i udzielić wywiadu. Dość niecodziennym jest dla mnie udzielanie wywiadów [czuję się teraz pisząc to, normalnie jakby senpai mnie znoticował], szczególnie gdy jest się niszowym artystą, więc przepraszam z góry za ewentualne błędy czy wpadki, heh.
A więc - co by tu o sobie opowiedzieć. Jestem Sagallie, znany niektórym również jako Hobbitka98. Publikuję swoje prace od 2014/2015 roku na facebooku, posiadam deviantarta przeszło 2 lata, tumblra od jakiegoś roku, kanał na YouTube stary jak laska od polskiego i jestem typową beksą, opowiadającą publice zbyt dużo o swoim życiu poprzez rysunki. Poza tym mam 14 lat i chodzę do Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych w Będzinie. Jestem dumnym transem, chorym memiarzem z depresją i mam nadzieję, że moje życie za niedługo się skończy.
2. Czy możesz przybliżyć Nam genezę Twojego pseudonimu?
Sagallie: Huh, dość banalna sprawa, tak szczerze.
Pierwszy mój pseudonim - czyli Hobbitka98 - wziął się po prostu od mojego zamiłowania do Tolkienowskiego świata. Czytałem w tamtym okresie "Hobbita" dzień w dzień, a że postanowiłem też wtedy, iż wbiję się jakkolwiek do internetów z moimi rysunkami - musiałem wymyślić jakiś nick, nazwę strony i deviantarta. Tu chciałem wywrzeć nacisk na to, że jestem fanem mistrza Tolkiena i ej, ludzie, chodźcie, tutaj będą arty z tego.
I jakoś tak padło na biedne Hobbity.
Liczba 98 jest kwestią przypadku że tak ujmę, kazano mi dopisać dwa numery do nicku na deviantarcie, więc dałem już cokolwiek. A stanęło na tym, że teraz nazywają mnie i tą liczbą.
Z Sagalllie nie było lepiej. Stwierdziłem, że pora wreszcie odświeżyć stronę na facebooku, zmienić nazwę przede wszystkim na coś, eghm, "oryginalnego". I jakoś tak wyszło, że skleiłem trzy imiona moich ulubionych na tamten okres postaci - Sansa, Gastera i Ellie - i jakoś poszło.
Sagallie
3. To może na początek opowiedz, jak to się zaczęło, w jakich okolicznościach zainteresowałeś się rysowaniem?
Sagallie: Była sobie Kaś.
Kaś była bardzo nieśmiałą dziewczynką z... dość dużymi problemami jak na swój wiek.
Kaś miała wrażenie, że wszystko odwraca się przeciwko niej.
Że cały świat staje na głowie, by wypiętrzyć kolejną górę u jej stóp.
Kaś zaczęła więc wyrzucać z siebie wszystkie negatywne emocje za pomocą sztuki.
4. Rysowanie dla Ciebie to hobby czy raczej życiowa pasja, z którą wiążesz przyszłość?
Sagallie: Rysowanie to zdecydowanie moja życiowa pasja. Tworzenie sztuki jest czymś, co wychodzi mi najlepiej na chwile obecną, jest czymś, co pozwala mi wylać z siebie emocje i przede wszystkim - czymś, co sprawia, że mogę oderwać się od szarej codzienności. Szczególnie, gdy tworzę komiksy. Uwielbiam obmyślać fabuły i później ilustrować je najlepiej, jak tylko jestem w stanie.
5. Czy planujesz w przyszłości zająć się profesjonalnie rysowaniem – narysować własny komiks, ilustrować książki, projektować okładki?
Sagallie: Jak wspomniałem wyżej - uwielbiam rysować komiksy i to w nie chcę inwestować, że tak to ujmę. Teraz tylko trzymać kciuki, by udało mi się kiedyś jakiś wydać na papierze, heh.
Sagallie
6. Możesz opowiedzieć o stworzonym komiksie?
Sagallie: Oh, cóż.
,,Secret Garden" był dość słaby, przyznaję to jako autor. Był on projektem konkursowym, realizowanym właściwie łącznie w niewiele ponad miesiąc, także - i fabuła, i ilustracje, i storyline jednej z postaci dodanej na szybko; nie są najwyższego sortu. Jeśli mam być szczery to właściwie wściekam się na siebie, gdy myślę o tym komiksie, bo wiem, że byłbym w stanie wycisnąć z siebie więcej, a jednak.
Nie zrobiłem tego i popełniłem sporo błędów w tym tworze.
Ale cóż, dobre i tyle, że prawdopodobnie jakieś doświadczenie w rysowaniu komiksów zdobyłem.

7. Czy chcesz popełnić w przyszłości więcej tego typu prac?
Sagallie: Jeśli chodzi o klimat - jasne, mam kilka powiązanych historii w zanadrzu i chcę iść właśnie w te gęste, pseudomroczne, nadprzyrodzone smaczki. Tym razem jednak zniweluję te wszystkie dziury fabularne, jak to było w ,,Secret Garden", będę walczyć o to, by to co wychodziło spod mojej ręki; było pierwszego sortu.
Sagallie
8. Rysujesz w stylu manga – dlaczego zdecydowałeś się rysować właśnie w takim stylu?
Sagallie: Co do mangopango - ten styl wiążę się mocno z moimi początkami. Jak jeszcze w pierwszych miesiącach usiłowałem rysować bardziej realistyczne twarzyczki i ciała, tak po pewnym obozie z moją przyjaciółką, która wkręciła mnie w świat anime; zmieniłem zdanie i stwierdziłem, że ej. Manga podoba mi się bardziej aniżeli realistyczny stuff, więc przerzucę się na nią.
I jak wtedy szedłem w mangę tak konkretnie, tak teraz staram się wyrobić swój własny styl. Co chyba w miar
ę mi się udaję, tak myślę przynajmniej.
9. Preferujesz rysowanie na tablecie graficznym czy tradycyjnie, za pomocą ołówka, cienkopisu i markerów?
Sagallie: Pragnę z początku podkreślić, że tablet graficzny miałem w dłoniach góra trzy razy i swoje prace w digitalu wykonuję myszką.
Ale przechodząc do sedna;
Szczerze mówiąc to to, czym wolę rysować zależy od tego, co dzieje si
ę w moim życiu, od tego czy mam ochotę wyjść w weekend z łóżka czy nie. Raz mam okropną ochotę na komputerowe cuda, raz na tradycyjne próby w markery czy farby i raczej nie jestem w stanie wybrać cóż preferuję.
10. Odnosząc się jeszcze do poprzedniego pytania, co jest według Ciebie lepsze, rysowanie na tablecie czy za pomocą ołówka?
Sagallie:Huh, chyba tu wybiorę ołówek, mimo wszystko lepiej mi się nim operuje aniżeli rysikiem, przynajmniej na razie.
11. Czy myślałeś może o założeniu kanału na YouTube, na którym pokazywałbyś jak rysujesz, robiąc tzw. speedpainty?
Sagallie: Kanał już mam, można go znaleźć pod nazwą ,,Sagallie98".
Dwa speedpainty, między którymi jest różnica dwóch lat - zaliczone. Jednakże bardziej skupiam się na tak zwanych MEME bądź PMV. Do pewnego stopnia trenuję dzięki nim moją wytrwałość w robieniu ilustracji, przyda się to później przy rysowaniu komiksów, heh.
12. Co sądzisz o polskich rysownikach?
Sagallie:Trafiają się dobrzy, trafiają się źli, trochę lepsi, trochę gorsi.
Nie ma co określać ich ogólnikowo i wrzucać do jednego wora.
Sagallie
13. Czy pośród rysowników istnieje artysta, którego podziwiasz, który jest dla Ciebie wzorem?
Sagallie: Każdy ma jakąś swoją muzę, inspirację czy koło napędowe, zwał jak zwał, nieprawdaż?
Moją pierwszą inspiracją, która dawała mi straszną siłę do działania była ,,Pan Mruczek". Mała artystka, z którą się przyjaźniłem przez dość długi czas. Do teraz obserwuję i podziwiam jej pracę po cichu, mimo tego, że w sumie nie powinienem.
Po Mruczku przyszła Lady Fiszi i Jun Mochizuki. Pierwsza pani to autorka sporej ilości fanartów do mojej ulubionej gry, niestety teraz już jej nie obserwuję, po prostu jej styl przestał mi się po czasie podobać. Natomiast pani Mochizuki jest autorką mojej ukochanej mangi - Pandora Hearts. Mimo tego, ze całość ma 24 tomy i zbieranie ich coś ponad rok mi zajęło, było warto zainwestować tyle czasu i pieniędzy w te serię. To dzięki niej do końca poukładałem sobie sprawy we własnych komiksach i poduczyłem się rysować parę rzeczy.
14. Czy czytasz może komiksy polskich autorów, nie tylko te papierowe, ale też publikowane w sieci?
Sagallie: Swojego czasu czytałem ,,Przygody Stasia i Złej Nogi", od czasu do czasu spojrzę też na ,,Barwy Biedy". Poza tym przeczytałem ,,Exitus Letalis" i ,,Magentę" od Kattlett.
Jak dwa pierwsze komiksy czytałem z przyjemnością - tak co do trzeciego...
Co się zobaczyło już się nie odzobaczy, niestety.
15. Czy poza rysowaniem masz inne hobby?
Sagallie: Śpiewam, cosplayuję i nieskromnie przyznam, że mam dość spore zdolności w zakresie aktorstwa. Jednakże wszystko to to raczej hobby poboczne, jak jeszcze w zeszłym roku chodziłem na zajęcia teatralne i lekcje śpiewu - tak teraz ładuję najmocniej w rysowanie.
Chociaż próbuję poduczyć się również w cosplay, uwielbiam wcielać się w kogoś zupełnie innego i bez wstydu odwalać na konwentach głupoty. A że należ
ę do idealistów - chcę, by moje stroje wyglądały byle lepiej.
Sagallie
16. Czy masz jakieś rady dla osób, które zaczynają swoją przygodę z rysunkiem?
Sagallie: Jeszcze jak przerysowywanie obrazków dla samego siebie jako ćwiczenie jest okej i spoko [pamiętajcie, jeśli macie zamiar gdzieś je wrzucać to nie zapomnijcie wspomnieć o autorze oryginału, podlinkujcie go w opisie!] - to kalkowanie jest najgorszą rzeczą, od której można zaczynać, naprawdę, błagam, nie róbcie tego. Kalkowanie praktycznie nic nie daje takiemu rysownikowi, tfu.
Ale tak przede wszystkim, polecam cieplutko określić się w jaką stronę chcecie iść. Może ładować w komiksowy styl? Kreskówkowy? Mangę, surrealizm, stuff jak ze zdjęcia wyjęty? Gdy już określicie się w tym miejscu; prosto b
ędzie wam znaleźć poradniki do danych stylów. Bo właśnie drugim krokiem będzie ich szukanie, oglądanie speedpaintów osób, które daną kreską się posługują i ogólne zbieranie informacji odnośnie kolorowania, anatomii, cokolwiek.
17. Bywasz na konwentach, lubisz tego typu imprezy?
Sagallie: Jak wspomniałem wyżej, uwielbiam robić cosplaye i odwalać w nich dziwne rzeczy na konwentach. Co prawda nie byłem na wielu, zaledwie na 5 w moim życiu, rozpoczynając tę dziką trasę od zeszłorocznego Magnificonu - na którym swoją drogą pierwszy raz wystąpiłem na scenie i wyszedłem z domu we własnoręcznie robionym stroju robota - ale już jestem w stanie stwierdzić, że całym serduszkiem kocham te imprezy. Zawsze udaje mi się wpaść na jakąś ciekawą osobistość, spotkać z super osobami poznanymi przez internet i nudą nigdy nie wieje.
Szkoda mi tylko tego, że na konwentach jestem zazwyczaj na jeden dzień, gdyż, iż, ponieważ, że jestem jeszcze obsmarkanym dzieciakiem i nie ma mowy, by rodzice puścili mnie gdzieś samego na dwa, trzy dni, uh. 
Sagallie

18. Jeśli ktoś nigdy nie był na konwencie, w jaki sposób byś go zachęcił do przyjechania na taką imprezę?
Sagallie: Zapewne nakłaniałbym innych wspominając o rozmaitych atrakcjach, panelach, ludziach, stoiskach, wystawcach... jak i - zazwyczaj - miłej atmosferze miłości, przyjaźni i innych gay rzeczy.
19. Który konwent najlepiej wspominasz?
Sagallie: Zdecydowanie Pyrkon.
Poznałem tam dużo moich fanów, spotkałem również rekordową ilość moich internetowych przyjaciół i kupiłem kilka fajnych naklejek, dakimakurę, sprzedałem pierwsze dwa komisze. Warto było się tłuc te 300 kilometrów do Poznania w ciasnym samochodziku, polecam każdemu całym serduszkiem.
20. Czy jest coś, co Cię zraża do jeżdżenia na konwenty?
Sagallie: Jedynie to, że mogę spotkać pewne osoby, z którymi jestem raczej w napiętych stosunkach.
Sagallie
21. Kiedy, w jakich okolicznościach zainteresowałeś się mangą i anime?
Sagallie: O tym też zdążyłem wspomnieć wyżej, heh.
Na pewnym obozi
e letnim - bodajże w 2015 roku - przyjaciółka pokazała mi ten wspaniały świat anime, dała komiks Kattlett do przeczytania i kilka mang. Zafascynowało mnie to to, mimowolnie wkręciłem się po jakimś czasie i już zostałem w tym miejscu.
22. Lubisz czytać mangę lub książki?
Sagallie: Mangi uwielbiam czytać, nawet bardziej aniżeli oglądać anime, tak swoją drogą. A co do książek - niegdyś czytałem ich dość sporo, teraz raczej ginę w dobie internetu i komiksów.
23. Czy masz ulubionych autorów mang lub książek?
Sagallie: Uwielbiam Jun Mochizuki, jak już mówiłem. Stworzyła fantastyczną mangę ,,Pandora Hearts".

Moim ulubionym pisarzem jest J. R. R. Tolkien.
Sagallie
24. Masz jakiś ulubiony film, serial albo anime?
Sagallie: Moje ulubione anime to "Mekakucity Actors", seriali niestety nie oglądam, a co do filmów, huh... do gustu ostatnio przypadła mi ,,Vaiana".
25. Wolisz anime czy animowane filmy, produkowane przez np. DreamWorks, Pixar albo Disneya?
Sagallie: Animowane filmy stawiam zdecydowanie szczebel wyżej aniżeli anime, tak mimo wszystko.
Sagallie
26. Jakiej muzyki słuchasz? Czy ona w jakiś sposób nastraja Cię do pracy, poprawia nastrój, inspiruje?
Sagallie: Słucham tego, co wpadnie mi w ucho, jeśli mam być szczery. I tak, muzyka wyjątkowo mnie inspiruje, jest też bardzo ważną częścią mojego życia. Pozwala mi się wyciszyć, odciąć od świata na chwile, gdy tylko tego potrzebuję.
Szczególny nacisk wywiera na mnie muzyka Edena. Polecam cieplutko chociażby jego ,,Wake Up", ,,Drugs", ,,XO" czy ,,Man Down", ,,Drowing", przepiękne utwory.
27. Czy masz ulubione zwierzę? Niekoniecznie z naszego świata, ale może z anime, filmu czy gry?
Sagallie: Kocham przede wszystkim dziobaki, jednorożce, orki, [chuje] bobry, smoki [w tym szczególnie Kane, supi pokojówka z supi anime].
Sagallie

28. Czy są jacyś youtuberzy, których filmiki oglądasz na bieżąco?
Sagallie: Eleven, Quadrotes, RPGVeir, PsyGambit.
Pierwszy od dobrych gier, drugi od creepypast na poziomie, trzeci od produkcji RPG pierwsza klasa, ostatni od mistrzowskiego mieszania z błotem krapiszonów i wyjaśniania legend miejskich.
Czwórka święta.
29. Masz jakieś plany na najbliższą przyszłość?
Sagallie: Moimi celami, które mam obrane na chwile obecną jest wydanie komiksu i kompletnego wyleczenia się depresji. Ewentualnie kupienie dwóch dollfie za hajs z komiszy, przerobienie ich na moje OCki, może wyjechanie do Anglii na ferie albo do Japonii na wakacje.
30. Czy na zakończenie zechciałabyś coś dodać?
Sagallie: Myślę, że nie, raczej nic konkretnego nie siedzi mi już na języku.
Pragnę tylko podziękować za możliwość pojawienia się na tym blogu i miłe rozmowy na prywatnym czacie. Cieszę się, że przyszło mi poznać kolejną tak świetną osobę i jeszcze udzielić jej wywiadu, heh~
Ja również dziękuję za świetne rozmowy na czacie i za udzielenie wywiadu :) Szczerze powiem, że zakochałam się w Twoich pracach <3 Uwielbiam Twój styl i zwracam się do wszystkich, którym również się spodobał, wpadajcie tutaj: KLIK! i zostawiajcie polubienia :) 
I jeszcze chwila na autoreklamę, zapraszam też na mój fanpage:  KLIK!
Najprawdopodobniej już jutro kolejny wywiad, ja się z Wami żegnam i życzę miłego popołudnia :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

EXCLUSIVE: wywiad z Lauri, organizatorką NiuConu

PORADNIK: JAK ZROBIĆ PRELEKCJĘ I NIE ZWARIOWAĆ?!

EXCLUSIVE: wywiad z Renn Cosplayy

Przyjaciele i znajomi :)