EXCLUSIVE wywiad z Hinia
Witam Was w 2017, który na blogu otwieram wywiadem z niesamowicie utalentowaną rysowniczką, którą na Facebooku znajdziecie pod pseudonimem Hinia :) Serdecznie zapraszam na jej fanpage: KLIK!
I zapraszam do przeczytania wywiadu!
Hinia |
I zapraszam do przeczytania wywiadu!
Hinia |
1.
Witam Cię
Hinia na moim blogu i serdecznie dziękuję,
że
zgodziłaś
się
udzielić
mi wywiadu –
pozwól, że
oddam Ci w całości
pierwsze pytanie, proszę,
opowiedz o sobie?
Hinia: Hej! To ja dziękuję za zaproszenie, to strasznie miłe wyróżnienie :3. Cóż, tak po krótce, mam 21 lat i dość sporo rysuję. Przy okazji studiuję też, zaocznie, grafikę cyfrową na WSTI w Katowicach. Poza rysowaniem kręcą mnie gry komputerowe i podróże (przez to ostatnie zdarza mi się zaniedbywać wszystko inne niestety, haha). Moim głównym hobby jest chyba zaczynanie miliona prac i projektów i nie kończenie ich...
Hinia: Hej! To ja dziękuję za zaproszenie, to strasznie miłe wyróżnienie :3. Cóż, tak po krótce, mam 21 lat i dość sporo rysuję. Przy okazji studiuję też, zaocznie, grafikę cyfrową na WSTI w Katowicach. Poza rysowaniem kręcą mnie gry komputerowe i podróże (przez to ostatnie zdarza mi się zaniedbywać wszystko inne niestety, haha). Moim głównym hobby jest chyba zaczynanie miliona prac i projektów i nie kończenie ich...
Hinia |
2.
Czy możesz
przybliżyć
Nam genezę
Twojego pseudonimu?
Hinia: No, to jest akurat sprawa, przez którą "poważni ludzie" często mnie wyśmiewają :D Otóż, w podstawówce z przyjaciółką uwielbiałyśmy oglądać Naruto, jej ulubioną postacią była Sakura, moją Hinata. Chciałyśmy sobie nawzajem zdrobnić te imiona, no i tak właśnie wyszła Saki i Hinia. Ja nigdy w życiu innej ksywki się nie dorobiłam, a tej znajomi całkiem często używali, więc już mi tak zostało.
Hinia: No, to jest akurat sprawa, przez którą "poważni ludzie" często mnie wyśmiewają :D Otóż, w podstawówce z przyjaciółką uwielbiałyśmy oglądać Naruto, jej ulubioną postacią była Sakura, moją Hinata. Chciałyśmy sobie nawzajem zdrobnić te imiona, no i tak właśnie wyszła Saki i Hinia. Ja nigdy w życiu innej ksywki się nie dorobiłam, a tej znajomi całkiem często używali, więc już mi tak zostało.
Hinia |
3.
To może
na początek opowiedz, jak to się zaczęło, w jakich
okolicznościach zainteresowałaś się rysowaniem?
Hinia: O rany, haha, ciężko powiedzieć.. To musiało być bardzo dawno temu. Już w przedszkolu bawiłam się w przerysowywanie okładek gier komputerowych. Potem zaczęłam oglądać anime, czytać mangi. Przeszłam przez okres, kiedy chciałam rysować wyłącznie zwierzęta. Szybko mi jednak przeszło, będąc jakoś w 4 klasie podstawówki przerysowałam kilka mangowych obrazków (wstyd!) i po czasie byłam już w stanie sama skonstruować coś, co wyglądało jak człowiek. No i tak sobie rysuję do dzisiaj, teraz już oczywiście od daaawna całkowicie sama, nie lubię się wzorować (choć przyznaję, gdyby nie kopiowanie prawdopodobnie nigdy nie wyszłabym ze swojej zwierzakowej strefy komfortu)
Hinia: O rany, haha, ciężko powiedzieć.. To musiało być bardzo dawno temu. Już w przedszkolu bawiłam się w przerysowywanie okładek gier komputerowych. Potem zaczęłam oglądać anime, czytać mangi. Przeszłam przez okres, kiedy chciałam rysować wyłącznie zwierzęta. Szybko mi jednak przeszło, będąc jakoś w 4 klasie podstawówki przerysowałam kilka mangowych obrazków (wstyd!) i po czasie byłam już w stanie sama skonstruować coś, co wyglądało jak człowiek. No i tak sobie rysuję do dzisiaj, teraz już oczywiście od daaawna całkowicie sama, nie lubię się wzorować (choć przyznaję, gdyby nie kopiowanie prawdopodobnie nigdy nie wyszłabym ze swojej zwierzakowej strefy komfortu)
Hinia |
4.
Rysowanie dla Ciebie to hobby czy raczej życiowa
pasja, z którą
wiążesz przyszłość?
Hinia: Bardzo długo nie chciałam wiązać przyszłości z rysowaniem, bo wszyscy mówili, że to ubóstwo i bezrobocie. Planowałam raczej zostać tłumaczem albo nauczycielką. No ale, chwilę po napisaniu matury stwierdziłam, że w sumie to rysowanie sprawia mi radość i chcę spróbować robić animacje, projekty postaci i koncepty. Tak więc, obecnie to dla mnie pasja, z którą wiążę przyszłość i staram się już teraz jako-tako realizować zawodowo, pomagać znajomym przy tworzeniu gier, projektować własne i angażować się w podobne projekty na uczelni.
Hinia: Bardzo długo nie chciałam wiązać przyszłości z rysowaniem, bo wszyscy mówili, że to ubóstwo i bezrobocie. Planowałam raczej zostać tłumaczem albo nauczycielką. No ale, chwilę po napisaniu matury stwierdziłam, że w sumie to rysowanie sprawia mi radość i chcę spróbować robić animacje, projekty postaci i koncepty. Tak więc, obecnie to dla mnie pasja, z którą wiążę przyszłość i staram się już teraz jako-tako realizować zawodowo, pomagać znajomym przy tworzeniu gier, projektować własne i angażować się w podobne projekty na uczelni.
Hinia |
5.
Czy planujesz w przyszłości
zająć się profesjonalnie rysowaniem – narysować własny komiks,
ilustrować książki, projektować okładki?
Hinia: Tak jak wspomniałam, raczej jedynie pod kątem projektowania gier. Chociaż myślę też o jakiejś książeczce obrazkowej dla dzieci, bo ludzie mówią, że ilustracja dziecięca mi dobrze wychodzi. Niestety wiem, że nie jest to raczej coś, na czym można wyżyć, więc może jak już stanę na swoim to tak "for fun" sobie coś zilustruję i zobaczę, czy się przyjmie.
Hinia: Tak jak wspomniałam, raczej jedynie pod kątem projektowania gier. Chociaż myślę też o jakiejś książeczce obrazkowej dla dzieci, bo ludzie mówią, że ilustracja dziecięca mi dobrze wychodzi. Niestety wiem, że nie jest to raczej coś, na czym można wyżyć, więc może jak już stanę na swoim to tak "for fun" sobie coś zilustruję i zobaczę, czy się przyjmie.
Hinia |
6.
Rysujesz w stylu manga – dlaczego zdecydowałaś
się rysować właśnie w takim stylu?
Hinia: Przede wszystkim z powodu, o którym już wspominałam - to właśnie manga była czymś, co sprawiło, że wyszłam ze swojej strefy komfortu i zaczęłam rysować ludzi. Lubię oglądać anime, czytać mangi, więc mam ciągły kontakt z tego typu ilustracją i po prostu jest dla mnie bardziej przyjemna dla oka. Nie oznacza to jednak, że to jedyna "kreska, jaką mam". Na uczelni jak na razie daję radę udawać, że znam się na zachodnim, semi-realistycznym komiksie haha
Hinia: Przede wszystkim z powodu, o którym już wspominałam - to właśnie manga była czymś, co sprawiło, że wyszłam ze swojej strefy komfortu i zaczęłam rysować ludzi. Lubię oglądać anime, czytać mangi, więc mam ciągły kontakt z tego typu ilustracją i po prostu jest dla mnie bardziej przyjemna dla oka. Nie oznacza to jednak, że to jedyna "kreska, jaką mam". Na uczelni jak na razie daję radę udawać, że znam się na zachodnim, semi-realistycznym komiksie haha
Hinia |
7.
Preferujesz rysowanie na tablecie graficznym czy tradycyjnie, za
pomocą
ołówka,
cienkopisu i markerów?
Hinia: Hmm... ciężko mi wybrać. U mnie to kompletnie zależy od humoru. Czasami długo nie mogę spojrzeć na tablet, ale też czasem kompletnie nie dogaduję się z papierem. Ostatnio jednak, przez zlecenia i szkołę, nie za bardzo mam wybór, więc jako-tako zapominam o tym, co bym wolała i pracuję na tym, na czym muszę. Co nie oznacza oczywiście, że nie rysuję na kartce - dostałam na święta średniej wielkości sztalugę, więc mam motywację, żeby często sięgać po ołówek :D
Hinia: Hmm... ciężko mi wybrać. U mnie to kompletnie zależy od humoru. Czasami długo nie mogę spojrzeć na tablet, ale też czasem kompletnie nie dogaduję się z papierem. Ostatnio jednak, przez zlecenia i szkołę, nie za bardzo mam wybór, więc jako-tako zapominam o tym, co bym wolała i pracuję na tym, na czym muszę. Co nie oznacza oczywiście, że nie rysuję na kartce - dostałam na święta średniej wielkości sztalugę, więc mam motywację, żeby często sięgać po ołówek :D
Hinia |
8.
Odnosząc
się
jeszcze do poprzedniego pytania, co jest według Ciebie lepsze,
rysowanie na tablecie czy za pomocą ołówka?
Hinia: Nie da się powiedzieć jednoznacznie co jest LEPSZE. Techniki tradycyjne mają klimat. Dużo łatwiej wychodzi kreska, wszystko dzieje się dość zgodnie z ruchem ręki. Komputer ma pewne opóźnienie, dużo trudniej jest osiągnąć taki efekt, jaki bym chciała. Obie te techniki mają dużo ograniczeń i udogodnień, więc nie porównam. Ale jedno mogę powiedzieć na pewno - techniki cyfrowe są dużo bardziej praktyczne.
9.
Czy myślałaś
może o założeniu kanału na YouTuBe, na którym
pokazywałabyś
jak rysujesz, robiąc tzw. speedpainty?
Hinia: Myślałam i mam to w planach. Robiłam do tego kilka podejść, ale jakoś tak ciężko mi idzie pogodzenie się z tymi wszystkimi programami i montażem. Mam to szczęście, że mój chłopak lubi fotografię i filmowanie, i na montażu się trochę zna, ale wciąż nie czuję się wystarczająco przekonana, żeby sama się w to zacząć bawić haha. To pewnie jeszcze trochę potrwa
Hinia: Nie da się powiedzieć jednoznacznie co jest LEPSZE. Techniki tradycyjne mają klimat. Dużo łatwiej wychodzi kreska, wszystko dzieje się dość zgodnie z ruchem ręki. Komputer ma pewne opóźnienie, dużo trudniej jest osiągnąć taki efekt, jaki bym chciała. Obie te techniki mają dużo ograniczeń i udogodnień, więc nie porównam. Ale jedno mogę powiedzieć na pewno - techniki cyfrowe są dużo bardziej praktyczne.
Hinia |
Hinia: Myślałam i mam to w planach. Robiłam do tego kilka podejść, ale jakoś tak ciężko mi idzie pogodzenie się z tymi wszystkimi programami i montażem. Mam to szczęście, że mój chłopak lubi fotografię i filmowanie, i na montażu się trochę zna, ale wciąż nie czuję się wystarczająco przekonana, żeby sama się w to zacząć bawić haha. To pewnie jeszcze trochę potrwa
Hinia |
10.
Co sądzisz
o polskich rysownikach?
Hinia: Hmmm... to dość podzielone grono. Na pewno Polacy są nauczeni dużo większej pokory niż ludzie zza granicy. Obserwuję też zagraniczny rynek i widzę, jak "klient" traktuje rysownika tam i tu. W Polsce każdy by chciał czyjąś pracę za darmo, wszyscy mają do artystów strasznie roszczeniowe podejście, przez co polscy rysownicy są w tej kwestii dosyć wycofani i wstydliwi.
No i lubią się czepiać. Uwielbiają się czepiać. Jako adminka sporej grupy rysunkowej mogę z pewnością siebie potwierdzić, że czepialstwo to chyba największa cecha polskich rysowników xD (nie wykluczam też siebie)
Hinia: Hmmm... to dość podzielone grono. Na pewno Polacy są nauczeni dużo większej pokory niż ludzie zza granicy. Obserwuję też zagraniczny rynek i widzę, jak "klient" traktuje rysownika tam i tu. W Polsce każdy by chciał czyjąś pracę za darmo, wszyscy mają do artystów strasznie roszczeniowe podejście, przez co polscy rysownicy są w tej kwestii dosyć wycofani i wstydliwi.
No i lubią się czepiać. Uwielbiają się czepiać. Jako adminka sporej grupy rysunkowej mogę z pewnością siebie potwierdzić, że czepialstwo to chyba największa cecha polskich rysowników xD (nie wykluczam też siebie)
Hinia |
11.
Czy pośród
rysowników istnieje artysta, którego podziwiasz, który jest dla
Ciebie wzorem?
Hinia: Oj tak. Nawet kilku, i nie są to mangowcy! Mianowicie, Sylwia Bomba i Darek Zabrocki. Oboje mają niesamowite umiejętności, podziwiam i zazdroszczę!
Hinia: Oj tak. Nawet kilku, i nie są to mangowcy! Mianowicie, Sylwia Bomba i Darek Zabrocki. Oboje mają niesamowite umiejętności, podziwiam i zazdroszczę!
Hinia |
12.
Czy czytasz może
komiksy polskich autorów, nie tylko te papierowe, ale też
publikowane w sieci?
Hinia: Niezbyt interesują mnie komiksy, co najwyżej takie humorystyczne one-shoty. Kiedyś czytałam Chatę Wuja Freda, ale zmuszała mnie do zaglądania na bloga, a to zbyt trudne dla takiego facebookowego lenia jak ja. No i Dema czytam. Te akurat mam w papierowej wersji. Lubię, jak coś jest kompletnie bez sensu.
Hinia: Niezbyt interesują mnie komiksy, co najwyżej takie humorystyczne one-shoty. Kiedyś czytałam Chatę Wuja Freda, ale zmuszała mnie do zaglądania na bloga, a to zbyt trudne dla takiego facebookowego lenia jak ja. No i Dema czytam. Te akurat mam w papierowej wersji. Lubię, jak coś jest kompletnie bez sensu.
Hinia |
13.
Czy poza rysowaniem masz inne hobby?
Hinia: Podróże. To hobby odkryłam dzięki swojemu obecnemu chłopakowi. Razem sobie jeździmy po hotelach, piszemy i nagrywamy recenzje i przy okazji zwiedzamy różne miasta (póki co głównie w Polsce).
Hinia: Podróże. To hobby odkryłam dzięki swojemu obecnemu chłopakowi. Razem sobie jeździmy po hotelach, piszemy i nagrywamy recenzje i przy okazji zwiedzamy różne miasta (póki co głównie w Polsce).
Hinia |
14.
Czy masz jakieś
rady dla osób, które zaczynają
swoją przygodę z rysunkiem?
Hinia: Przede wszystkim - nauczyć się "przyjmować na klatę" krytykę. To było dla mnie najtrudniejsze zadanie na początku. Bardzo łatwo się zrażałam, kiedy komuś się coś w mojej pracy nie podobało. Dopiero po czasie nauczyłam się rozróżniać konstruktywną krytykę od nic nie wartej krytycznej paplaniny. Słuchanie rad bardzo pomogło mi się rozwinąć, bo przecież samemu nie widzimy często błędów, które popełniamy.
Hinia: Przede wszystkim - nauczyć się "przyjmować na klatę" krytykę. To było dla mnie najtrudniejsze zadanie na początku. Bardzo łatwo się zrażałam, kiedy komuś się coś w mojej pracy nie podobało. Dopiero po czasie nauczyłam się rozróżniać konstruktywną krytykę od nic nie wartej krytycznej paplaniny. Słuchanie rad bardzo pomogło mi się rozwinąć, bo przecież samemu nie widzimy często błędów, które popełniamy.
Hinia |
15.
Kiedy, w jakich okolicznościach
zainteresowałaś
się mangą i anime?
Hinia: Hmm.. wydaje mi się, że w podstawówce. Miałam taką starszą od siebie koleżankę, Kasię. Przyniosła mi kiedyś tom mangi "Tokyo Mew Mew". No i jakoś od tamtego czasu się coraz bardziej wkręcałam.
Hinia: Hmm.. wydaje mi się, że w podstawówce. Miałam taką starszą od siebie koleżankę, Kasię. Przyniosła mi kiedyś tom mangi "Tokyo Mew Mew". No i jakoś od tamtego czasu się coraz bardziej wkręcałam.
Hinia |
16.
Lubisz czytać
mangę
lub książki?
Hinia: Czy ja wiem... przy czytaniu bardzo łatwo się dekoncentruję. Mam ogromną słabość do animacji, dlatego jak mam wybór między filmem(animowanym) a książką - wybieram film. Lubię czytać, szczególnie w trakcie podróży, ale zdecydowanie bardziej lubię oglądać.
Hinia: Czy ja wiem... przy czytaniu bardzo łatwo się dekoncentruję. Mam ogromną słabość do animacji, dlatego jak mam wybór między filmem(animowanym) a książką - wybieram film. Lubię czytać, szczególnie w trakcie podróży, ale zdecydowanie bardziej lubię oglądać.
Hinia |
17.
Czy masz ulubionych autorów mang lub książek?
Hinia: Manga - zdecydowanie Hiromu Arakawa. FullMetal Alchemist to moje pierwsze emocjonalne przeżycie jeśli chodzi o mangę i anime.
Ulubionego autora książek chyba nie mam. Mam tak jak z muzyką - lubię różne rzeczy. Czasem kryminał, czasem turystyczne, czasem jakiś dokument. W gimnazjum czytałam bardzo dużo takiej... dziewczęcej fantastyki... wróżki, wampiry i czarownice. Potem przeszłam bardziej na kryminały, a obecnie raczej właśnie jakieś krążące wokół kultury krajów wschodnich.
Hinia: Manga - zdecydowanie Hiromu Arakawa. FullMetal Alchemist to moje pierwsze emocjonalne przeżycie jeśli chodzi o mangę i anime.
Ulubionego autora książek chyba nie mam. Mam tak jak z muzyką - lubię różne rzeczy. Czasem kryminał, czasem turystyczne, czasem jakiś dokument. W gimnazjum czytałam bardzo dużo takiej... dziewczęcej fantastyki... wróżki, wampiry i czarownice. Potem przeszłam bardziej na kryminały, a obecnie raczej właśnie jakieś krążące wokół kultury krajów wschodnich.
Hinia |
18.
Masz jakiś
ulubiony film, serial albo anime?
Hinia: Jak łatwo się domyślić po powyższym pytaniu - FullMetal Alchemist.
Z seriali ciężko mi wybrać - od lat śledzę The Walking Dead, ale wkręciłam się też w Stranger Things
Hinia: Jak łatwo się domyślić po powyższym pytaniu - FullMetal Alchemist.
Z seriali ciężko mi wybrać - od lat śledzę The Walking Dead, ale wkręciłam się też w Stranger Things
Hinia |
19.
Wolisz anime czy animowane filmy, produkowane przez np. DreamWorks,
Pixar albo Disneya?
Hinia: Zależy jakie. Generalnie lubię wszystko z powyższych i ciężko mi się określić. Ale jakbym miała za pomocą wykreślanki tytułów wybrać, to najbardziej lubię filmy Ghibli, bo podobało mi się wszystko co widziałam. Jeśli zaś chodzi o Pixara i resztę, no to tu się czasem zawiodłam.
Hinia: Zależy jakie. Generalnie lubię wszystko z powyższych i ciężko mi się określić. Ale jakbym miała za pomocą wykreślanki tytułów wybrać, to najbardziej lubię filmy Ghibli, bo podobało mi się wszystko co widziałam. Jeśli zaś chodzi o Pixara i resztę, no to tu się czasem zawiodłam.
Hinia |
20.
Jakiej muzyki słuchasz?
Czy ona w jakiś
sposób
nastraja Cię
do pracy, poprawia nastrój,
inspiruje?
Hinia: Jak wspomniałam, jestem tym legendarnym, nieznośnym typem, który słucha wszystkiego. Rock, rap, pop, dubstep, czasem mnie nawet w lipcu nachodzi na kolędy. U mnie wszystko zależy od humoru. Ale ogólnie to do rysowania raczej wolę słuchać let's playów, lubię jak mi ktoś coś gada.
Hinia: Jak wspomniałam, jestem tym legendarnym, nieznośnym typem, który słucha wszystkiego. Rock, rap, pop, dubstep, czasem mnie nawet w lipcu nachodzi na kolędy. U mnie wszystko zależy od humoru. Ale ogólnie to do rysowania raczej wolę słuchać let's playów, lubię jak mi ktoś coś gada.
Hinia |
21.
Czy masz ulubione zwierzę?
Niekoniecznie z naszego świata,
ale może z anime, filmu czy gry?
Hinia: Jeśli chodzi o gry to ostatnio bardzo urzekł mnie Trico z gry The Last Guardian. A z realnych, no to po moich postaciach łatwo stwierdzić chyba, że mam słabość do kotów :D
Hinia: Jeśli chodzi o gry to ostatnio bardzo urzekł mnie Trico z gry The Last Guardian. A z realnych, no to po moich postaciach łatwo stwierdzić chyba, że mam słabość do kotów :D
Hinia |
22.
Czy są
jacyś
youtuberzy, których
filmiki oglądasz
na bieżąco?
Hinia: CTSG, Eleven, niektóre dłuższe serie u PewDiePie, niektóre serie u Gimpera. No a tak to ci wszyscy polscy youtuberzy nie-gamingowej kategorii - AbstraChuje, ZDupy, Unboxall, Weronika Truszczyńska, Krzysztof Gonciarz, Gargamel, Martin Stankiewicz... długo by wymieniać :D
Hinia: CTSG, Eleven, niektóre dłuższe serie u PewDiePie, niektóre serie u Gimpera. No a tak to ci wszyscy polscy youtuberzy nie-gamingowej kategorii - AbstraChuje, ZDupy, Unboxall, Weronika Truszczyńska, Krzysztof Gonciarz, Gargamel, Martin Stankiewicz... długo by wymieniać :D
Hinia |
23.
Masz jakieś
plany na najbliższą
przyszłość?
Hinia: Mam, ale na razie nie chcę o nich wspominać. Jak się uda, to dosyć konkretne. Jak nie, to się kopnę w kostkę i wymyślę inne :D
Hinia: Mam, ale na razie nie chcę o nich wspominać. Jak się uda, to dosyć konkretne. Jak nie, to się kopnę w kostkę i wymyślę inne :D
Hinia |
24.
Czy na zakończenie
zechciałabyś
coś dodać?
Hinia: Chyba już wystarczająco się nagadałam, haha. Jeszcze raz bardzo dziękuję za zaproszenie, było mi bardzo miło <3
Hinia: Chyba już wystarczająco się nagadałam, haha. Jeszcze raz bardzo dziękuję za zaproszenie, było mi bardzo miło <3
Ja również bardzo dziękuję, niezwykle się cieszę, że zdecydowałaś się poświęcić mi swój czas :) Dziękuję!
A wszystkich zainteresowanych zapraszam na jej stronę na Facebooku: KLIK!
Książeczki dla dzieci, które mają styl mangi z chęcią byśmy kupiły dla naszych przyszłych dzieci, więc trzymamy za to kciuki :) Piękne rysunki i gratulujemy wyboru takich studiów bo niestety wiele osób boi się iść w kierunku zdolności artystycznych (tak jak my zrobiłyśmy) i później tego nieco żałują :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wywiad i rysunki :)
OdpowiedzUsuńO, akurat kojarzę Hinię jeszcze z czasów Oekaki, niesamowicie się rozwinęła :D Tym bardziej wywiad fajnie się czytało :)
OdpowiedzUsuń