EXCLUSIVE: wywiad z Lola's Cosplay Hell

Witam Was bardzo serdecznie, dzisiaj chcę wam przedstawić wywiad, którego udzieliła mi Lola! Możecie jej cudowne prace obejrzeć na fanpage'u Lola's Cosplay Hell  - na który z całego serca polecam Wam wpaść i polubić! Lola tworzy naprawdę niezwykłe cosplaye postaci takich jak: Jinbei, Emporio Ivankov, Caroue z "One Piece", Yubaba czy Haku w wersji smoka z "Spirited Away", Felyne z "Monster Hunter"! Serdecznie zapraszam :)

Lola's Cosplay Hell

1. Witam Cię na moim blogu i serdecznie dziękuję, że zgodziłaś się udzielić mi wywiadu – pozwól, że oddam Ci w całości pierwsze pytanie, proszę, opowiedz o sobie?
Lola: Ja również dziękuję za zaproszenie. Czytam twój blog od niedawna i muszę przyznać, że wpisy i wywiady tam udostępnione są interesującą lekturą.
Najtrudniej jest zacząć pisać o sobie...
Nazywam się Asia i jestem pełno etapowym dorosłym człowiekiem. Skończyłam w tym roku 7 lat. Nie, żartuję! :) Pracuję, żyję i mam hobby, które czasem też jest moją drugą pracą. Pochodzę z Gościcina koło Wejherowa w województwie pomorskim. Często żartuję, że jestem kaszubską cosplayerką. Co jeszcze... Jestem fanem mangi i anime od 15 lat, komiksów historycznych, Wojowniczych Żółwi Ninja, Usagiego Yojimbo, literatury fantastycznej, podróżniczej i dokumentalnej. I lubię swoje Kaszuby i podróżować.
2. Lola’s Cosplay Hell – czy możesz przybliżyć nam genezę Twojego pseudonimu?
Lola: Lola's Cosplay Hell to nazwa mojej strony na Facebooku poświęconej głównie cosplayowi. A dlaczego „cosplay hell”? Bo kiedy w cosplayu tnie się futro… to jest to prawdziwe piekło. Mój pełny pseudonim to Lola Sete-Partis, w skrócie po prostu Lola. Historia pseudonimu wygląda tak. Dawno temu kiedy po raz pierwszy obejrzałam na niemieckim kanale RTL II One Piece, zauroczyłam się w tytule tak bardzo ze napisałam własne fanfiction. Główną bohaterką była właśnie Lola Sete-Partis. Lola pracowała jako tancerka w teatrze w niewielkim mieście w północnej Francji. W czasie jednego z występów na miasto napadła banda piratów, która porwała między innymi Lolę. A potem losy tej bohaterki tak się złożyły że sama została piratką. Następnie kiedy Internet zaczął być dla mnie bardziej dostępny to zaczęłam pisać bloga/fanction właśnie pod pseudonimem Lola Sete-Partis. Kiedy po raz pierwszy pojechałam na konwent mangi i anime (był to Piernicon 4) i miałam wpisać pseudonim na identyfikator. Stwierdziłam że podpisze się tak jak na blogu… I tak już zostało. Przez długi czas używałam pełnego pseudonimu przed występami cosplayowymi z proste względu, bo Lola to miłe i przyjemna ksywka, ale też bardzo popularna. A Lola Sete-Partis może być tylko jedna^^... Jednak ostatnimi czasy skracam pseudonim do Loli, która już do mnie przyległa na stałe. 
Lola's Cosplay Hell
3. W jakich okolicznościach, dzięki komu zainteresowałaś się cosplayem? Od jak dawna jesteś cosplayerką?
Lola: Cosplayem zainteresowałam się dzięki przyjaciółce. Kiedy miałyśmy pojechać na nasz pierwszy konwent mangowy czyli Piernikon 4 w 2008 zadecydowałyśmy, że chcemy przebrać się za postacie z Akatsuki. Dostałam wtedy od przyjaciółki płaszcz, który sama uszyła. Ja dorobiłam tylko dodatki i tak powstał Tobi z polskiego doujinu Akatsukiss, a przyjaciółka przebrała się za Itachiego. Bawiłyśmy się świetnie. Nawet wystąpiłam na cosplayu chcą pokazać jak zdolną mam przyjaciółkę, która uszyła ten płaszcz. Pamiętam do tej pory, że weszłam na scenę, wzięłam mikrofon i… Chyba powiedziałam coś w stylu „Cukiernia Uchiha zaprasza ciastka o smaku MANDARAnkowym”. Oczywiście nie każdy załapał żart i dostałam słabe oklaski, ale nie przejęłam się tym tylko wróciłam do oglądania dalszych występów. Od tamtej pory minęło już 8 lat. Przez pierwsze 2 lata jeżdżenia na konwenty przebierałam się w ramach tematyki imprezy czysto for fun. W 2010 troszeczkę się wkurzyłam oglądając kolejne występy na cosplayu. Na scenie na przemian pojawiały się wtedy występy z Vocaloidów i Kuroshitsuji. Jako widz byłam bardzo nie zadowolona z tego, że nie było wtedy żadnych stroi z „One Piece” lub innych lubianych przeze mnie serii. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i samej coś stworzyć. Z pomocą znajomej krawcowej stworzyłyśmy Emporio Ivankowa. - Król-ową Okama Landu z One Piece. Ten strój zaliczam do swojego pierwszego cosplayu na „Serio”... i tak to już leci do dziś.
4. Czy kierujesz się jakimiś kryteriami przy wyborze postaci, której cosplay chcesz zrobić? Czy jest to raczej spontaniczna reakcja, kiedy widzisz jakiejś bohaterki z m&a/filmu/gry, automatycznie wiesz, że chcesz zrobić cosplay?
Lola: Jest kilka kategorii. Po pierwsze postać, którą lubię, szanuję, kocham... po prostu musi to być ktoś którego historia mnie urzekła, ktoś kto ma świetnych charakter, musi być chemia. Bez tego nie będę robić nic na siłę.
Druga kategoria, to design. Czasem wystarczy wygląd postaci, bym się nią zainteresowała, ale wtedy staram się ją poznać, poczytać o niej, jej przygody i stwierdzić czy warto się w nią zgłębić czy nie. Często też przy wyborze kieruję się dopasowaniem postaci do mojego wyglądu. Jestem pokaźną kobietką o rozmiarze 44-46, a według mnie osoby większe muszą bardziej postarać o to aby nie patrzeć na nie przez pryzmat tuszy, ale przez zdolności manualne i doborem postaci pod siebie. Dlatego ubóstwiam wszystkich cosplayerów którzy potrafią ukryć siebie za maską, makijażem, kostiumem tak, że nie widzisz tego człowieka, ale np. Wielkiego Hulka, Transformersa, Skeksis z ‘Dark Crystal’, Szczerbatka z ‘Jak wytresować smoka’ i tak dalej.
Lola's Cosplay Hell
6. To pracochłonne hobby, ile czasu zajmuje ci przygotowanie jednego stroju?
Lola: żnie. Ale na spokojne to 2-3 miesiące. Na szybko i na wariata miesiąc z dodatkową parą rąk.
7. Czy możesz opowiedzieć o tworzeniu cosplayi takich jak Carou czy Jinbei z “One Piece”, Usagi z “Usagi Yojimbo” czy Asriel z “Undertale”?
Lola: Od razu napiszę, że Asriel był zleceniem. Od jesieni 2012 roku wykonuje całe stroje lub elementy na zlecenie. Każdy z moich większych strojów miał inny czas tworzenia. Pierwsze moje creatures – czyli stroje – stworki były szyte ręcznie. Dlatego czas ich powstawania było ok 3-4 miesięcy np. uszycie kimona Jinbeia trwało tydzień, sukienka Loli ok 2-3 tygodni bo wzorki/paski trzeba było wyszywać. Carue natomiast powstała w 2,5 miesiąca z pomocą koleżanki i na pożyczonej maszynie do szycia.
Muszę od razu powiedzieć, że niektóre te moje stworki nie powstały by gdyby nie życzliwość wielu osób. Gdyby nie koleżanka ze studiów nie pozyskałabym plecaków ze stelażem z którego został zbudowany korpus Carue. Gdyby nie pomoc dwóch moich bliskich koleżanek-ninja nigdy by nie powstał smok Haku, nie dałabym rady przewieźć kaczki Carue z Łodzi do Krakowa, nie udałoby się skończyć strojów na finały konkursów cosplayowych. Za co im zawsze będę wdzięczna! Dziekuję dziewczyny!
Każdy ze strojów stworków jest innym i był swojego rodzaju nauką. np. W Carue wykorzystane są tak jak pisałam wcześniej plecaki ze stelażem, siatka ogrodzeniowa, styropian, gąbką tapicerska, podkłady pod panele podłogowe, piana montażowa, karimata, stare buty, getry z wężową skórką… dużo różnorodnych materiałów,
W Usagim maska jest zrobiona z masy papierowej utwardzanej żywicą i matą szklaną, pianki Eva usztywnionej drutem, minky, trochę gąbki tapicerskiej...
W zleceniach używam też worbli do “czaszki” maski, reszta to zazwyczaj gąbka tapicerska I futerko...
Lola's Cosplay Hell
8. Czy masz swój ulubiony cosplay?
Lola: Dobre pytanie… Każdy z moich strojów jest tym, który lubię najbardziej w danym momencie. Każdy ze swoich strojów lubię za coś np. za to z udało mi się ładnie zrobić maskę, za wygodę, za to że w ogóle zaistniał. A to według mnie największy powód do lubienia jakiegoś stroju. Może tak. Udało mi się już spełnić swoje 4 cosplayowe marzenia. Smoka Haku, Yubabę ze ‘Spirited Away’, Carue z ‘One Piece’ oraz Usagiego Miyamoto. I te 4 mogę zaliczyć do takich z których najbardziej się cieszę.
9. Czy jest wśród stworzonych przez Ciebie cosplayi strój postaci, z którą się utożsamiasz, którą szczególnie lubisz?
Lola: Hmm... Chyba najbardziej utożsamiam się z Emporio Ivankovem^^ Bo jest on postacią zwariowaną, matczyną i jednocześnie bardzo groźną w walce z przeciwnikiem… no i umie zmieniać płeć XD A w szczególności urzekł mnie swoją wypowiedzią w mandze:
Pomogłem powstawać z upadku całym armiom i państwom, ale nie dlatego uwierzyły we mnie. Dlatego, że pomogłem im znaleźć wolę do życia. Cuda zdarzają się tym, którzy nigdy się nie poddają!”
Lola's Copslay Hell
10. Podczas tworzenia danego stroju, z jakim materiałem najbardziej lubisz pracować?
Lola: Gąbką tapicerską. Jest lekka, można w niej rzeźbić, nie za droga i przyjemna w dotyku.
11. Co jest najtrudniejsze, a co najprzyjemniejsze w tworzeniu cosplayu?
Lola: Tworzenia strojów-stworków to takie małe piekło. Kiedy tniesz futerko włoski latają po całym pomieszczeniu i drażnią nos i gardło. Kiedy tniesz gąbkę tapicerską,wszędzie dookoła ciebie zostają skrawki drobnej gąbki które przyklejają się do ubrań. Kiedy pracujesz z żywicą, musisz to robić w piwnicy/garażu/w przewiewnym miejscu i w odpowiednim zabezpieczeniu inaczej otrujesz się oparami i będzie Ci nie dobrze i boleć głowa.
Jednak najprzyjemniejszy jest ten moment, kiedy skończysz skończysz jakiś duży/ważnym element. Dla mnie najważniejsze jest, aby najpierw skończyć maskę. Kiedy maska jest skończona i ona na Ciebie “patrzy” wtedy reszta kostiumów powinna pójść z górki. 
12. Wolisz tworzyć cosplaye z gier komputerowych, filmów czy anime?
Lola: Przede wszystkim z anime i mangi, komiksów, ostatnio zdarzają mi się cosplaye z kreskówek. W gry nie gram. W ‘Tekkena’ lub inne bijatyki od święta. Lubię czasem pooglądać gamepaye na youtubie, ale to zazwyczaj w ramach doedukowania się przed zrobieniem jakieś postaci z gry.
13. Czy jest jakiś cosplayer/cosplayerka, którą podziwiasz?
Lola: Zanim napisze o cosplayerach których bardzo lubię chce napisać jakie twórcę najbardziej cenie. Jest nim Jim Hendson twórca m.in. Muppetów, Dark Crystal, Wojowniczych Żółwi Ninja czy postaci z Never Ending Story. Jego twórczość bardzo mnie zainspirowała do tworzenia kolejnych stworków i ciągłego uczenia się i doskonalenia.
Co do ulubionych cosplayerów. Z Brazylii Gabriel Niemtez Braz – reprezentant Brazylii z 2010 w World Cosplay Sumit jestem zauroczona tym, co facet potrafi zrobić z gąbki, Dudus Art – reprezentantka Węgier na Eurocosplayu w 2015 – dziewczyna, która tworzy stroje dojrzałych facetów z długimi brodami jak np. Święty Mikołaj z Strażników Marzeń. Twórczynie fursuitów – Monoyasha. Często też inspiruję się strojami dziełami fursuitmakerów, którzy według mnie są genialni.
Co do Polskich Cosplayerów. Szanuję Kairi za jej dokładność w każdym stroju i występy sceniczne.
Jest coraz więcej cosplayerów w Polsce których prace mnie inspirują i mają mój wielki szacunek i mam nadzieję, że ten trend będzie tylko rósł.
14. Czy zdarza Ci się, że krytyka, nieuzasadniony hejt, zniechęca Cię do tego, co robisz?
Lola: Bardzo rzadko. Jak już się zdarza to w internetach pojedynczy komentarz. Uważam że nie mam się czym przejmować, bo póki taki mądrala nie podejdzie do mnie na imprezie/konwencie i powie mi w twarz, Cytuję:
Obrażajcie się, ale żenada...
Lola’s Cosplay Hell - Rose Quartz-Powinni karać za takie cuś;-)”.
Jak wiemy w internecie można zgnoić każdego pod przykrywką anonimowości, ale na Internecie świat się nie kończy. Po co więc denerwować się tym że komuś po prostu nie przepadłeś do gustu ze swoim hobbym/strojem? Póki Tobie daje to radość i chcesz se nią dzielić, to hejterzy niech się kwaszą w swojej złości.
15. Czy możesz uchylić rąbka tajemnicy, jakie cosplaye szykujesz na rok 2017?
Lola: Mam wielką nadzieję w końcu wykonać swojego pierwszego żółwia ninja – Leonardo z serii z 2012 roku. Chodź spełnieniem mojego 5 cosplayowego marzenia będzie wykonanie Mike Angelo, który jest moim ulubionym żółwiem. Mam nadzieję też na Zarye z ‘Overwatcha’, Kae Serinuma z ‘Kiss him, not me’, Kanjurou z ‘One Piece’, Tiger Claw z TMNT.... Plany są nawet bardzo ambitne, ale jak wiadomo życie różnie się może ułożyć i może się okazać ze zrobię tylko jeden projekt lub całkiem coś innego. Życie pokaże. 
Lola's Cosplay Hell
16. Bywasz na konwentach, lubisz tego typu imprezy?
Lola: Tak bywam. I to dość regularnie.
17. Jeśli ktoś nigdy nie był na konwencie, w jaki sposób byś go zachęciła do przyjechania na taką imprezę?
Lola: Hmm... Jeżeli chcesz spotkać ludzi o podobnych zainteresowaniach do twoich z różnych części Polski to jedź na konwent. A najlepiej z przyjacielem aby było ci raźniej. Jakby, co idź za tłumem ludzi w perukach, kolorowych włosach, z plecakami z przypinkami i z wielkimi walizkami i tobołami… oni też jadą na ten konwent, co ty^^
18. Który konwent najlepiej wspominasz?
Lola: Najlepiej wspominam 4 i 5 Piernicon w Toruniu. Piernicony miały to coś. I wspominam też bardzo dobrze swój pierwszy Magnificon 2010. Tak ten z 10 kwietnia 2010. Był inny. Ale dla mnie pozytywny.
19. Czy bywasz na zagranicznych konwentach? Widzisz jakieś różnice pomiędzy tymi organizowanymi w Polsce, a tymi w innych krajach?
Lola: Jak na razie byłam na 2 konwentach zagranicznych MCM London w 2012 i Japan Expo 2014. Różnica jest, i to spora. Za granicą konwnety nie są 48 godzinne non stop i nie mają sleep roomów na terenie expo. Nasze są bardziej domowe/socjalne. To akurat bardzo lubię w polskich konwentach. Jednak wyobraźcie sobie taki Pyrkon , tylko jeszcze większy i tylko wyłącznie z tematyką manga i anime/kultury i popkultury japońskiej. Fajne, nie? Taki jest Japan Expo. A wyobraźcie sobie Pyrkon tylko połączcie wszystkie hale w jedną, gdzie połowa imprezy jest manga anime a druga popkultura/stempunk/filmy/fantastyka i Dr. Who. To jest MCM London. 
Lola's Cosplay Hell
20. Czy bierzesz udział w konkursach cosplayowych – możesz opowiedzieć o swoich wrażeniach?
Lola: Biorę. Jak na razie miałam przyjemność reprezentować 2 razy nasz kraj. Co jest fajnego w konkursach? Chęć sprawdzenia samego siebie. Jeżeli idę do konkursu z kostiumem, w którym coś schrzaniłam i wiem o tym dobrze, to chcę po prostu dobrze się bawić na backstagu – gdzie uwierzcie mi zawsze jest fajna impreza XD Jednak jeśli się postaram to po prostu chce pokazać jurorom to co jest fajne w moim kostiumie i dobrze się bawić. Czasem sama jestem sędziom na konkursach więc staram się rozładowywać stres uczestników i z uśmiechem na twarzy pytać ich co lubią najbardziej w swoim stroju. Więc znam obie strony konkursu i powiem wam że sędziowanie jest tak samo trudne a nawet bardziej niż samo tworzenie stroju czy prezentacji.
21. Czy jest coś, co Cię zraża do jeżdżenia na konwenty?
Zrażać może mnie tylko do nie jeżdżenia na konwenty brak porządnego snu. Zawsze staram się znaleźć najcichsze/najbardziej wygodne miejsce do spania. A to nie jest takie łatwe. Myślę, że to już najwyższy czas na porządny materac, dobre zatyczki do uszu i uprzejmość niektórych osób do udostępnienia wolnego miejsca w zamkniętym sleepie. Drugą opcja jest po prostu hostel… ale według mnie spanie w hostelu zabija socjal XD Jednak z drugiej strony, kiedy bardzo często jestem bardzo zajętą osoba w czasie konwentów: prowadzę panele/warsztaty, prowadzę Cosplayowy Punkt Naprawczy na niektórych konwentach, sędziuje konkursy cosplay lub sama w nich uczestniczę to pod koniec dnia zmęczenie coraz częściej mnie dobija i potrzebuje po prostu wygodnego miejsca do snu... Po za tym uwielbiam konwenty, spotykać się ze znajomymi, poznawać nowych ludzi, prowadzić panele, pomagać innym uczestnikom cosplayu czy nawet sędziować - bo kiedy oglądasz dzieło innej osoby bardzo często możesz zostać zainspirowany jego pracą.
Lola's Cosplay Hell
22. Czy poza cosplayem masz inne hobby?
Lola: Poezja, zwiedzanie.  
23. Czy interesujesz się mangą i anime?
Lola: Tak, od 15 lat.
24. Lubisz czytać mangę lub książki?
Lola: Czytanie mangi jest szybsze od czytania książek. Czasem kiedy nie bardzo mogę czytać, bo na przykład pracuję nad zleceniem szukam audiobooków. Takie słuchowiska są tak samo wartościowe jak przeczytana książka. Mangi bardzo często czytam w internecie. Często jakiś rozdział przed snem. Jednak jeśli znajdzie się jakiś tytuł który naprawdę mi się spodobał wtedy staram się kupić tomik na półkę.
25. Czy masz ulubionych autorów mang lub książek?
Lola: Oczywiście, Eichiro Oda autor ‘One Piece’. Rumiko Takahashi – autorka ‘Inuyashy i ‘Ranma ½.’ Ale też mam ulubionych autorów komiksów jak Stan Sakai, twórca Usagi Yojimbo czy Marianne Satrapi autorkę m.in. Persepolis. Z książek to na pewno Marcin Bruczkowski np. „Bezsenność w Tokio”, Andrzej Pilipiuk i saga o Jakubie Wędrowyczu.
26. Masz jakiś ulubiony film, serial albo anime?
Lola: „Spirited Away: W Krainie Bogów” – pierwszy film Hayao Miyazakiego, jaki zobaczyłam, a potem reszta studia Ghibli. „Jak wywołałem drugą wojnę światową” i „Sami swoi” - moje dwa ulubione filmy z polskich komedii. „Pamiętnik” z romantycznych. I „The Rocky Horror Picture Show” jako ulubiony film kiczowaty.
27. Wolisz anime czy animowane filmy, produkowane przez np. DreamWorks, Pixar albo Disneya?
Lola: Wolę anime. Coraz więcej jest animowanych filmów 3D, które oprócz tego ze wyglądają ładnie i mają fajne efekty i zawsze jest chodź jedna piosenka… to jednak w nich czegoś brakuje...W anime mamy większą różnorodność jeżeli chodzi o odbiorcę. Tak, coraz częściej są głupie tytuły które są tworzone tylko dla fanserwisu lub po to aby pośmiać się prostych żartów, ale zawsze znajdą sie też takie tytułu które poruszą mnie jako odbiorcę do łez. np. “Bakemono no Ko” (Chłopiec i bestia)”, “Garden Words” czy “Ame I Yuki. Wilcze dzieci.” 
Lola's Cosplay Hell
 28. Jakiej muzyki słuchasz? Czy ona w jakiś sposób nastraja Cię do pracy, poprawia nastrój, inspiruje?
Lola: żnie. Nastraja mnie do pracy na pewno muzyka rockowa. Lubię czasem mocne brzmienia jak AC/DC. Jednak to zależy wszystko, na co mam ochotę. Lubię czasem posłuchać muzyki swojej regionalnej w języku kaszubskim. Od klasycznych zespołów folklorystycznych po współczesne aranżacje. Czasem po prostu wpisuje na youtuba „tytuł anime + amv playlist” i puszczam to, co ludzie tworzyli pod dany tytuł. Można czasem znaleźć ciekawe utwory.
29. Czy masz ulubione zwierzę? Niekoniecznie z naszego świata, ale może z anime, filmu czy gry?
Lola: Mam 3 ulubione zwierzęta. Nazywają Reksio- to głupi ale kochany pies, Micia – najukochańsza kocia przybłęda jaka trafiła pod nasz dach i Kocur/Szerszeń/Trzmiel on po prostu jest pięknym kocurkiem i mieszkają w naszym garażu XD
Lola's Cosplay Hell
30. Czy są jacyś youtuberzy, których filmiki oglądasz na bieżąco?
Lola: Kanał „5 sposobów na...” - lubię bardzo kanały typu zrobić coś z niczego.
Krzysztof Gonciarz – bo kiedy nie robi z siebie idioty to nawet ciekawe robi filmiki.
31. Masz jakieś plany na najbliższą przyszłość, niezwiązane z cosplayem?
Lola: Tak, jeden. Zadbać o swoje zdrowie i mniej się przejmować.
32. Czy na zakończenie zechciałabyś coś dodać?
Lola: Do Cosplayerów: „Nie bójcie się startować w konkursach! Szczególnie tych do eliminacji międzynarodowych. Nikt was tam nie zje! A może uda Wam się wygrać fajną przygodę! A jak nie to chociaż dobrze bawcie się na backstagu!”
Do początkujących cosplayerów: „Nie poddawajcie się! Jeżeli naprawdę Wam zależy na zrobienie jakiegoś stroju dla siebie, for fun to go zróbcie tak abyście sami byli z tego zadowoleni i dobrze się bawili.”
Do ludzi z Internetu: „Powiedźcie swoimi bliskim/rodzinie/przyjaciołom/znajomym /a nawet twojemu zwierzakowi że ich kochacie lub po prostu przytulcie. Czasem wystarczy tak mało dać znać, że o kimś pamiętacie i jest dla was ważnym.”
Do Mirelli: Dziękuje, za bardzo wyczerpujący wywiad. Życzę Ci wielu ciekawych gości na blogu.
Ja bardzo dziękuję za udzielony wywiad - i z całego serca życzę Ci powodzenia w dalszej karierze oraz coraz liczniejszego grona fanów! I wszystkich, którzy są zainteresowani i chcą zobaczyć więcej zdjęć oraz śledzić twórczość Loli na bieżąco polecam wpaść i polubić jej stronę: KLIK!
I chwila autoreklamy, wpadnijcie też na moją stronę, jeśli chcecie być na bieżąco, z tym, co robię: KLIK!  
I do usłyszenia następnym razem! 

Komentarze

  1. Nie znam tej Pani, ale mnie zainteresowała tym wywiadem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe fotki i chyba fajna zabawa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wywiad. Dobrze jest poznać perspektywę osoby praktykującej tego rodzaju hobby :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzimy tutaj kawał mega dobrej roboty! 2-3 miesiąca to sporo ale taki efekt wynagradza wszytko! :) BRAWA :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na dużych imprezach typu IEM uwielbiam te wszystkie osoby poprzebierane za postacie z gier :) Mega to wygląda! Szacunek za umiejętność odwzorowania wymysłu grafika w rzeczywistości :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

EXCLUSIVE: wywiad z Lauri, organizatorką NiuConu

PORADNIK: JAK ZROBIĆ PRELEKCJĘ I NIE ZWARIOWAĆ?!

EXCLUSIVE: wywiad z Renn Cosplayy

Przyjaciele i znajomi :)