EXCLUSIVE: wywiad z Reen
Witam wszystkich serdecznie w nowym miesiącu, który możemy zacząć od obszernego i bardzo szczegółowego wywiadu, którego udzieliła mi zdolna cosplayerka Reen - serdecznie zapraszam wszystkich na jej stronę: KLIK!
Reen |
1. Czy
możesz przybliżyć nam genezę Twojego pseudonimu?
Reen:
Ojej, tego nie pamiętają nawet najstarsi górale. Mój pseudonim
posiadam już od wielu lat. Jeszcze przed tym jak zaczęłam się
interesować cosplayem. A skąd pochodzi, to ja już sama nie
pamiętam, tak szczerze. Chociaż znając mnie, to zapewne miało
jakąś swoją ciekawą historię, która mnie dotyczyła. W sumie to
się tak bardzo przyzwyczaiłam do tego pseudonimu, że powoli
zastępuje moje rodowe imię, którego nie lubię.
2. W
jakich okolicznościach, dzięki komu zainteresowałaś się
cosplayem? Od jak dawna jesteś cosplayerką?
Reen:
Odpowiedź
na to pytanie jest dość złożona. Zacznijmy od początku, bo to
jest dość zabawna historyjka z mojego życia.
Zawsze
byłam odludkiem, typowym nerdem który od razu jak wróci to siadał
przed telewizorem by obejrzeć anime w telewizji, kilka lat później
siadałam do pierwszego komputera u dziadków. Zaczęła się era
Naruto, najpierw oczywiście Jetix, a później oczywiście w
internecie. Ja się nie zmieniałam, byłam taka jak zawsze czyli
najpierw szkoła, a później nerdziłam do późnej nocy na
komputerze dziadków.
Lecz
niestety lata mijały, ja szkole średnia skończyłam i przyszedł
obowiązek chodzenia do pracy tym razem. No to chodziłam i żyłam w
monotonni, Praca-Anime. Nie mówiłam nikomu nic o moich
zainteresowaniach, bo niby po co? Nie lubiłam się spoufalać z
nikim w pracy... A z do tego pewnego pięknego dnia który z
perspektywy czasu mogę stwierdzić, że zmienił moje życie.
Byłam
w pracy dorywczej na produkcji spotkałam takiego samego nerda jakim
ja byłam, chociaż on był bardziej uspołeczniony ode mnie.
Zaczęliśmy rozmawiać, przegadaliśmy całą zmianę w pracy, na
przerwach i jeszcze w drodze do pracy. Tenże człowiek kilka
miesięcy później zabrał mnie na pierwszy konwent, tak po prostu z
marszu. ja w ogóle zielona w tych tematach poszłam, bo czułam, że
to może być coś fajnego.
Nie
muszę chyba mówić jak było cudownie prawda? Poznałam mnóstwo
ludzi, kolejne konwenty i jeszcze więcej ludzi, z którymi
postanowiłam pojechać na konwent do warszawy Hellcon 2012.
Owszem
na tym konwencie już wiedziałam co to cosplay, lecz ja byłam na
poboczu. Nie rajcowało mnie to tak, i w sumie to mi się nie
podobały, twierdziłam, że większość ludzi po prostu psuje
wizerunek postaci. Lecz jedno spotkanie zmieniło moje nastawienie do
Cosplayu.
Poznałam
wtedy cosplayerke Asato, i jakoś coś we mnie pękło. Dosłownie
oświeciło mnie i nawróciło o 360 stopni. Zapragnęłam robić
cosplaye, które były tak dobrze odwzorowane, lecz był jeden
problem. Miałam zbyt małą wiarę w siebie, żeby móc myśleć, że
mi się coś może udać, lecz nie poddawałam się. Po raz pierwszy
w życiu poczułam, że to jest właśnie to, czym chce się zająć
w życiu, że w końcu zrobię coś bardziej pożytecznego niż
siedzenie w domu i nerdzenie do nocy przy komputerze.
Miałam
wzloty i upadki, moje początki były wręcz tragiczne. Stroje z
najtańszych materiałów, uszyte przy zerowej wiedzy w krawiectwie i
prawie z zerowym makijażu zrobionym wyschniętym eyelinerem i
najtańszym podkładzie nie pasujęcym do cery.
Po
moim pierwszym cosplayu złożyłam bron, by się trochę podszkolić,
zainwestować w lepsze materiały, peruki i soczewki. Musiałam się
nauczyć szyć, malować i stylizować peruki. Więc odpowiedzią na
pytanie jest takie. Cosplayem interesuję się od 2013, lecz aktywnie
działam około półtorej roku. Tak jak mój fp. cały pozostały
czas poświęciłam na dokształcaniu się w tym temacie.
Reen |
3. Czy
kierujesz się jakimiś kryteriami przy wyborze postaci, której
cosplay chcesz zrobić? Czy jest to raczej spontaniczna reakcja,
kiedy widzisz jakiejś bohaterki z m&a/filmu/gry, automatycznie
wiesz, że chcesz zrobić cosplay?
Reen:
Owszem
mam taka reakcje jak wyżej
wymieniona, lecz tylko pod warunkiem, że
właśnie
zostaną
spełnione
kryteria wspomniane w pytaniu.
Kryteriów
w wyborze postaci mam sporo, lecz dzięki temu czuję, że będę
potrafiła oddać maximum realnego wizerunku postaci. Moje kryteria
wyboru zaczynają się od:
1.
Układ twarzy - wybieram postacie, które układem przypominają mój
układ kości twarzy. Nie robię postaci, które z góry widzę, że
nie są w moim układzie kostnym. Dla przykładu: Nezumi z No.6 do
mnie pasuje, lecz Shion jest już całkowicie OUT.
2.
Wybieram głównie postacie męskie przez swoją sylwetkę. Posiadam
ledwie lekki zarys kobiecej sylwetki, przez co nadaje się na
typowych trapów i transów, lecz nie typowe kobiece postacie, bo po
prost nie pasuje. Taki już los trapa.
3.
Cera postaci - postać musi mieć jasną cerę, bardzo zbliżona do
mojej mlecznej. Z tym akurat nie mam problemów, bo dużo jest
postaci z taką akurat cera. Mnie wtedy jest lepiej się wpasować,
poza tym ciemniejsze kolory cery mi za nic nie pasują, gdyż tylko
uwypuklają moje niedoskonałości.
4.
Wrost - bardzo zwracam uwagę na to takiego wzrostu jest postać, bo
taka mała rzecz może zniszczyć według mnie wizerunek postaci.
Moja dozwolona granica błędu to +15m, co oznacza, że postacie,
które są do 15 cm wyższe są dopuszczalne. Zdarzają się jednak
wyjątki dopuszczalne do +20 lecz to jest dosłownie 1-100.
5.
Charakter - niektórzy mogą powiedzieć, ''co ma piernik do
wiatraka, przecież charakteru nikt nie widzi na zdjęciach''. No to
ja mówię, że właśnie widać. Zwłaszcza na zdjęciach, gdyż
znając charakter postaci, a nawet dzielisz z dana postacią niektóre
cechy charakteru to wtedy lepiej się w nią wczujesz i będziesz
bardziej realistycznie wyglądać na zdjęciach.
6.
Sylwetka - wbrew pozorom jest to coś innego niż płeć postaci jak
w punkcie drugim. Postać nie może być 'większa' ode mnie. w
sensie tak jak tors i inne partie mięśni to nie problem zrobić.
Tak np, postać, która wygląda jak Pudzian to już trochę za dużo.
Tyle co dam rade sama zrobić jest do przyjęcia, cała reszta to już
nie dla mnie.
7.
Włosy - unikam blondynów z krótkimi włosami... nawet nie wiecie
ile świetnych planów mi odpadło przez ten podpunkt... nawet jeśli
wszystkie inne pasowały (np. Yuki Eiri z Gravitation). Jestem już
takim typem urody, że blondy mnie nie lubią. Jedyne, co to jest
szansa na to, że ciepłe blondy (długie włosy) będą znośne przy
odpowiednim makijażu.
8.
Fryzura - tak jak kolor jest ważny, tak i fryzura także, gdyż mam
drobną twarz i np. natapirowane lub krótkie włosy nie będą
dobrze wygladać, tak i całkowity lizus. Czasami mając podobny
układ twarzy z postacią dana fryzurą jaką nosi, jednak nie do
końca do mnie nie pasuje. Tak więc wszystko podlega dyskusji.
9.
Aparycja twarzy - tutaj mam na myśli po prostu to, jak się postać
prezentuje. Bo mogą być spełnione wszystkie powyższe podpunkty,
lecz postać to totalny słodziak/uke/postać ze szczenięcymi
oczami. Próbowałam, nie pasuje na szczenięce oczy xD Ja mam bardzo
zimny wzrok i nawet jak staram się uśmiechać i być słodka to mój
wzrok chce zabić. (przykład: Ittoki Otoya)
To
by było na tyle z tego, co potrafię wymienić na poczekaniu,
chociaż było chyba coś jeszcze, ale to bym musiała zobaczyć
jakąś postać nową by to sobie przypomnieć, hehe... chociaż i
tak sadze, że to już i tak dosyć dla niektórych xD
4. Jaki
był Twój pierwszy cosplay?
Reen:
Mój
pierwszy cosplay to totalna porażka,
gdy był
wystawiony
naprawdę
po raz pierwszy. Otóż
był
to cosplay Lady Ciel (Kuroshitsuji)
Tak,
wiem pogwałciłam wszystkie moje kryteria. Lecz na usprawiedliwienie
mam tyle, że kryteria weszły w życie niecały rok temu xD
Reen |
5. To
pracochłonne hobby, ile czasu zajmuje ci przygotowanie jednego
stroju?
Reen:
Czy
pracochłonne?
Tak i nie. W większości
zależy,
jaki strój
sobie wybiorę.
Czasami bardziej pracochłonne
jest ogarnięcie
peruki, bo ogarnięcie
peruki
może
zabrać
czasami tyle samo o ile nie więcej
czasu, co uszycie
pełnego
stroju.
Czas
jest też zależny od tego, na jakiej maszynie się pracuje, jeśli
jest dobra to pójdzie gładko i strój skończę w około dwa
tygodnie taki ze średniej półki trudności. Lecz przy problemach z
maszyną może to być miesiąc.
Stroje,
które są stosunkowo proste kończę w około tydzień, jeśli nie
napotkam żadnych problemów. Wszystko też jest uzależnione od
ilości dodatków i peruki, jaką aktualnie potrzebuje do danego
stroju.
Kolejnym
utrudnieniem jakie wpadło mi pod nogi to utrata zdrowia, niestety
nie jestem aktualnie w pełni sił i stroje będą zajmować mi dużo
czasu
6. Czy
masz swój ulubiony cosplay, cosplay strój postaci, z którą się
utożsamiasz, którą szczególnie lubisz?
Reen:
Oczywiscie
ze mam. Posiadam Top 3 ulubionych postaci
-
Uta (Tokio Ghoul)
-
Tokiya Ichinose (Uta no Prince-sama)
-
Shokudaikiri Mitsutada
Te
wszystkie są moimi naj-najbardziej ulubionymi, chociaż Uta zawsze
będzię Top 1, nawet jeśli pozostałe się zmienią z czasem.
7. Podczas
tworzenia danego stroju, z jakim materiałem najbardziej lubisz
pracować?
Reen:
W
sumie to nie wiem czy jest materiał,
który
szczególnie
lubię.
Raczej każdy
materiał
jest dla mnie dobry, szczegół
tkwi w ilości
materiału.
Bo jak jest za mało
to czasami jest problem, a czasami za dużo
materiału
to istne piekło.
Dla
mnie ważne czy dany materiał pasuje gatunkowo pod strój, który
mam zamiar z niego stworzyć. Głównie tym się kieruje podczas
wyboru nowych materiałów.
Reen |
8. Co
jest najtrudniejsze, a co najprzyjemniejsze w tworzeniu cosplayu?
Reen:
Według
mnie najtrudniej jest po prostu zacząć.
Zabrać
się
ze wszystkim
i przysiąść
do wykrojów.
Zrobić
obliczenia, później
wykroje na tapierze i mustra. Trochę
czasu zajmuje zanim usiądę
do maszyny ze wszystkim.
Najprzyjemniejsze
jest według
mnie szycie oraz ostatnie poprawki w stroju. Patrzenie jak to
wszystko się
tworzy i jak leży
na manekinie. To naprawdę
potrafi ucieszyć
serce i jest naprawdę
bardzo przyjemne.
9.
Wolisz tworzyć cosplaye z gier komputerowych, filmów czy
anime?
Reen:
Nie
mam takich szczegółowych
wytycznych. Nie ograniczam się
w tym, co tworzę.
Jeśli
postać
spełnia
moje kryteria, mam wolny termin i fundusze. To
jest szansa, że
wybiorę
tą
postać.
10. Czy
jest jakiś cosplayer/cosplayerka, którą podziwiasz?
Reen:
Oczywiście, każdy ma swojego sempaia albo idola od którego
czerpie inspiracje i motywacje.
Moimi
idolami sa: Yeii, Yugene Fey, Naru, Reika, H, Stahli, BaoHana, Touga
i wiele wiele innych cudownych utalentowanych osóbek.
11. Czy
zdarza Ci się, że krytyka, nieuzasadniony hejt, zniechęca Cię do
tego, co robisz?
Reen:
Nikt mi tego w twarz nie powie, bo starają się być ''mili''.
Lecz ja wiem, że inni mnie hejtują, nie wiem, co dokładnie mówią
za moimi plecami, ale wiem że nie jeden, nie dwóch to robi.
Czy
się przejmuje? Nie, nie bardzo. Bo ktoś, kto umie tylko gadać za
plecami, nie jest wart odrobiny mojej uwagi. Ja wiem, że nadal mam
dużo słabych punktów w tym, co robię. Jest sporo dziur, które
staram się po kolei załatać. Kiedyś zapewne mi się to uda, ale
potrzebuje jeszcze trochę czasu by się ze wszystkim ogarnąć.
Jeszcze
jedno małe info dla hejterów: jeśli
chcecie wyrazić
swoje niezadowolenie to ja oczywiście
bardzo chętnie
wszystko przyjmę
na klatę.
No chyba, że
boicie się
ujawnić.
12. Czy
możesz uchylić rąbka tajemnicy, jakie cosplaye szykujesz na rok
2016?
Reen:
Aktualnie mi się wszystko pomieszało przez chorobę, nie wiem
jeszcze dokładnie, jakie będę robić stroje. Wszystko zapewne
będzie na bieżąco na mojej stronce powiedziane. Lecz na chwilę
obecną nie wiadomo, kogo wybiorę, będzie to miało związek z
mieczowymi bishami (Touken Ranbu)
Reen |
13. Bywasz
na konwentach, lubisz tego typu imprezy?
Reen:
Tak, bywam bardzo często. Jest to dla mnie odskocznia od wszystkich
problemów, i swoista ładowarka szczęścia. Spotykanie się z
ludźmi, którzy są mi bliscy, oraz poznawania nowych osób jest
czymś, czego nie da się opisać. Krótko mówiąc, aż chce się
żyć.
14. Jeśli
ktoś nigdy nie był na konwencie, w jaki sposób byś go zachęciła
do przyjechania na taką imprezę?
Reen:
Eeee...
Ja nie umiem zachęcać
do czegoś.
Już
prędzej
zniechęcać,
to mi idzie bardzo dobrze.
Są
różne powody, dla których ludzie jeżdżą na konwenty. Ja jedyne,
co mogę powiedzieć to opisać swoje osobiste wrażenia, opowiedzieć
jak to mniej więcej wygląda. To czy kogoś to zainteresuje, to już
druga sprawa.
Jak
już mówiłam, nie umiem zachęcać.
15. Który
konwent najlepiej wspominasz?
Reen:
Rety, to jest ciężkie pytanie, naprawdę. Nie dam rady powiedzieć
po nazwach, bo było ich kilka, ale miały jeden wspólny mianownik.
Otóż, były to małe konwenty, nie jakieś Hale czy stadiony, gdzie
ludziów jak mrówków i wszystko dosłownie ginie w tłumie.
Małe,
kameralne konwenty są najlepsze, bo wszystko jest blisko, znajomych
nie trzeba szukać, milion godzin. Chodzenie po korytarzach nie jest
wielkim maratonem, i przede wszystkim sleep roomy na terenie
conplace.
Reen |
16.
Czy bierzesz udział w konkursach cosplayowych?
Reen:
Owszem,
czasami mi się
zdarzy, ostatnio
jednak bardzo rzadko występuję.
Lecz planuje coś
większego,
ale potrzebuję
grupki, która
mi nie ucieknie.
17. Czy
jest coś, co Cię zraża do jeżdżenia na konwenty?
Reen:
Znalazło
by się
kilka takich rzeczy, lecz nie chce wybrzydzać
za bardzo. Najważniejsi
są
ludzie, których
mogę
spotkać
i się
trochę
wyszaleć.
Resztę
po prostu trzeba przełknąć
jak gorzki lek i bawić
się
dalej.
18.
Czy poza cosplayem masz inne hobby?
Reen:
Cosplay jest dość czasochłonny, ale jest jedno hobby z którego
wręcz nie mogę się obyć. Spanie.
O
tak, nie ma nic lepszego niż
po ciężkiej
pracy moc położyć
się
do łóżeczka
i zanurzyć
głowę
w Dakimakure. Kolejne czasochłonne
hobby, ale ze mnie pracuś
hehe <3
19. Interesujesz
się mangą i anime?
Reen:
Tak, interesuję się, mam również sporą kolekcje mang na swoich
półkach (potrzebuję kolejnej, bo już braknie miejsca)
Niestety
mam zbyt czasochłonne
hobby (jedno i drugie) dlatego aktualnie jestem strasznie do tyłu
z materiałem
xD aczkolwiek, w sezonie zimowym mam dwa zaklepane tytuły,
które
chcę
obejrzeć.
20. Lubisz
czytać mangę lub książki?
Reen:
Wszystko jak wyżej. Książki lubię, jeśli mnie zaciekawią, ale
to naprawdę musi być coś ciekawego,
bo jestem wybredna.
Aktualnie
nie
mam nic w planach do czytania oprócz
kilku nowych mang.
Reen |
Reen:
Posiadam ulubionych autorów, lecz wszystkich nie dam rady
wymienić. Podam więc dwa, które mi teraz przyszły na myśl:
Yuneda Kou, Yana Tobos.
22. Masz
jakiś ulubiony film, serial albo anime?
Reen:
Ulubionego
filmu oprócz
Deadpool'a raczej nie mam. Serial to i owszem znajdzie się,
nawet kilka. Dr. House zawsze numero uno. Później
seriale kryminalne typu CSI albo Elementary. Co do ulubionego anime,
to niestety nie mogę
podać
xD wybaczcie, ale nie mogę
zgarszać
młodzieży.
23. Wolisz
anime czy animowane filmy, produkowane przez np. DreamWorks, Pixar
albo Disneya?
Reen:
Zdecydowanie
Anime, jednak nie oznacza to ze filmu animowanego nie obejrzę,
bo owszem. Lecz to jest coś
takiego na raz, i nie czuję
potrzeby wałkowania
tego w kółko.
24. Jakiej
muzyki słuchasz? Czy ona w jakiś sposób nastraja Cię do pracy,
poprawia nastrój, inspiruje?
Reen:
Muzyczka i nastrój
to podstawa
mojej pracy. Nie mam jednego konkretnego typu muzyki. Zwykle,
co wpadnie mi do ucha i mi się
spodoba ląduje
w mojej playliście.
Głównie
są
to piosenki z Osu, mmd albo anime.
25. Czy
masz ulubione zwierzę? Niekoniecznie z naszego świata, ale może z
anime, filmu czy gry?
Reen:
Ulubione zwierze?
hmmm... Na pewno wszelkiej
maści
koty, lubię
też
warany i gekony. Znajdzie się
jeszcze kilka niezależnych
zwierzątek,
ale skoro pytasz o zwierzaczki spoza
naszego świata,
to lubię
Kyubiego.
26. Czy
są jacyś youtuberzy, których filmiki oglądasz na bieżąco?
Reen:
Tak, czasami to właśnie oni robią mi za podkład do pracy na
strojami, perukami albo cokolwiek właśnie robię.
Oglądam
człowieka
wargę,
Uwaga, naukowy bełkot,
Cyber Mariana,
Adbustera i jego brata Sci-funa. Polimaty, Marco Kubisia
i innych.
27. Masz
jakieś plany na najbliższą przyszłość, niezwiązane z
cosplayem?
Reen:
Jakieś plany na przyszłość mam, lecz o jak dalekiej
przyszłości mówimy?
Ja
aktualnie czekam na werdykt lekarza, wtedy będę
mogła
myśleć,
co dalej. Aktualnie
myślenie
o konwentach w przeciągu
październik-grudzień
to już
jest odległa
przyszłość.
Reen |
28. Czy
na zakończenie zechciałabyś coś dodać?
Reen:
Jeśli
wytrzymałeś
to wszystko, to gratuluję
wytrwałości
i dziękuję
za poświęcony
czas na zagłębienie
się
w kawałek
mojego życia.
Nie
krępuj się obserwować moich pracy na Facebooku i Instagramie.
Także nie kryj się z krytyką, feel free.
Podziękowania
również
ślemy
dla cudownej redaktorki, która
poświęciła
swój
czas by przygotować
dla nas ten wywiad.
Ja również bardzo dziękuję za wywiad - tu mam prośbę do czytelników, bo jak widzicie, zmieniłam czcionkę w odpowiedziach na kolorową i chciałabym wiedzieć czy to dobry pomysł czy lepiej, aby wszystko było jednolite :) I wszystkich, których wypowiedzi, jak również twórczość Reen zainteresowały, serdecznie zapraszam na jej stronę: KLIK!
I zapraszam również na moją stronę: KLIK!
Ja również bardzo dziękuję za wywiad - tu mam prośbę do czytelników, bo jak widzicie, zmieniłam czcionkę w odpowiedziach na kolorową i chciałabym wiedzieć czy to dobry pomysł czy lepiej, aby wszystko było jednolite :) I wszystkich, których wypowiedzi, jak również twórczość Reen zainteresowały, serdecznie zapraszam na jej stronę: KLIK!
I zapraszam również na moją stronę: KLIK!
Bardzo ciekawy wywiad :)
OdpowiedzUsuńAż sama zastanawiam się nad zaczęciem cosplayu (tak to się odmienia?), tylko że kasy brak, przyjaciół, z którymi bym chodziła na kowenty - brak oraz pewności siebie.
OdpowiedzUsuńI oczywiście umiejętności.
Kochaniutka, na początku liczą się chęci. Ja swoje początki wspominam bardzo biednie, bo pierwszy cosplay był zrobiony z kilku szmatek znalezionych na strychu babci, brak peruki i bardzo prostolinijny makijaż. Nie przejmuj się także tym że nie masz z kim jeździć na konwent.
UsuńZnajdziesz pełno ludzi, już tam na miejscu.
A co to pewności się to cosplay bardzo pomaga ja podbudowac i wzmocnić.
Ja na przełomie kilku lat mogę powiedzieć że odczuwam dużą różnicę między tym jaka byłam nieśmiała a jak bardzo się podbudowalam
ODWAGI!!! Liczę że za jakiś czas zobaczę twój pierwszy cosplay
Przyjemny wywiad :)
OdpowiedzUsuńsama się zastanawiam nad cosplayem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
normxcore♥
Nawet nie wiedziałam, że takie coś jak cosplay istnieje
OdpowiedzUsuń